No niewiem może masz rację zobaczymy w filmie pozdr.

Stawiam na to drugie. Dźgnięty nożem przez Elizabeth(pierwsza połowa jedynki) tak intensywnie nie krwawił. I jeszcze jedno. Pod wpływem klątwy NICZEGO nie czuł nawet wiatru na twarzy. A po ustrzeleniu przez Jacka ...poczuł chłód...
I nie da się ukryć leżał u Tii Dalmy, zna wody Krańca Świata...

Barbosse wskrzesiła Tia Dalma. Zauwazcie jak Jack Will Elizabeth Pintel Ragetti Cotton i eszcze ten jeden przyplyneli do Tii to jak ona poszla po sloik ziemi to widac bylo buty Barbossy a pozniej wziela za ta ziemie na zaplate małpe. Po co by jej byla potrzebna malpa i buty Barbossy jak nie do wskrzeszenia??

mie się wydaje, że klątwa nie całkiem została zdięta. Pamiętacie ta małpe w Skrzyni Umarlaka taka jast tam scena kiedy Jack strzela do małpy a ta nie umiera i w blasu księżyca widać było szkielet małpy. Więć krew młodego Turner'a nie pomogła.

Elfiku obejrzyj proszę ostatnią scenę po napisach końcowych w części pierwszej POTC a zrozumiesz dlaczego małpka nadal jest nie do zabicia.Pozdrawiam gorąco.

Chętnie bym obejrzała tą sceną ale moja płytka jest trochę zjechana po pierwsze a po drugie na kopi po napisach miałam powrót do meni głównego więc możesz mi powowiedzieć dlaczego. Jesli możesz.

Ależ pomogła! Elfik, oglądałaś scenke po napisach w Klątwie Czarnej Perły?! Tam małpka bierze monete ze skrzyni, a obok leży trup Barbossy. Więc tylko ona jest objęta klątwą! (Kiedyś podejrzewałam, że wcisnęła też monete do ręki swojemu panu, ale po namyśl doszłam do wniosku, że to mało prawdopodobne). Poza tym gdyby krew Willa nie zadziałała to Jack też byłby od czasu do czasu chodzącym kościotrupem, a nic nie wskazuje na to, że tak jest.

Barbossa,jak pokazał się załodze Czarnej Perły ugryzł jabłko,czyli klątwa musi byc zdjęta.Barbossa ożywiła Tia Delma.Bo niby po co potrzebne było jej,jego ciało?

Barbossa zginął w pierwszej części, to jest pewne. Gdyby klątwa nie została zdjęta, to jak już ktoś o tym wspomniał, wszyscy nią objęci (w tym Jack) nadal byliby chodzącymi trupami. Kwestia małpki została już wytłumaczona. Muszę tylko przypomnieć,że tylko TEN, KTO OSOBIŚCIE WYJMIE medalion ze Skrzyni, zostanie przeklęty. Nawet, gdyby Małpka wyjęła monetę i wręczyłaby Barboss'ie, nic by to nie dało. Dla udowodnienia przytoczę 2 przykłady: Willa i Elizabeth. Oboję byli w posiadaniu medalionu i przez ten czas nie byli szkieletami.
Tia na 100 % ożywiła Barbossę. Przy pierwszej wizycie w domku Tii Dalmy Jack bierze do ręki kapelusz Barbossy z miną jakby go rozpoznał. Widać też czyjeś nogi i buty (niewatpliwie Barbiego), dlatego też Małpka, po wypuszczeniu z klatki przybiegła wprost do niego. A w scenariusz Barbossa tłumaczy, że im pomaga by spłacić dług wobec Tii Dalmy, za przywrócenie go do życia. ;PPP

Taaa aleś pomogła.No to się patrz...Wy potraficie opowiedzieć tę scenkę złotko a ja potrafię wyszukać ją na Youtube.Elfiku oto ta scena która Cię interesuje http://youtube.com/watch?v=pReaBEnxBIA Pozdrawiam gorąco.Teraz zobaczysz dlaczego małpeczka nadal jest szkielecikiem w świetle księżyca.

Też wiem, dlaczego Barbossa żyje. To tajemnica, więc nikomu nie powtarzajcie- dlatego, że jest fikcyjną postacią, a w filmach wszystko jest możliwe!

Co za ludzie :/ Wiecie po co małpka wzięła monetę? Po to aby zrobić tak aby klątwa dalej działała. Przecież wszyscy wiemy, że klątwa przestaje działać gdy nie ma wszystkich monet... po to właśnie szukali Willa :/ Ludzie zrozumcie to... Dlatego Barabossa żyje bo klątwą nadal działa (nie ma jednaj monety). To nie Tia go ożywiła... Wystarczy logicznie pomyśleć ;P

Ach tak o wielce oświecony? To powiedz w takim razie słoneczko dlaczego Jack NIE staje się szkieletem wtedy co widzimy małpkę w formie szkieletu?Przecież on też był pod wpływem klątwy.

Kiedy Will oddał monetę w pierwszej części zdjął klątwę ze wszystkich... POtem jest dopiero pokazane jak małpka bierze monete i TYLKO na nią klątwa spadła drugi spowrotem ;].

Taaa ale niektórzy i tak się uprą przy swoim:D

No zgadzam się.Pod koniec filmu obejrzałem małpka wzięła monetę.Dlatego się nie dała zabić w drugiej części.Po napisach końcowych w drugiej części jest pies z kluczem.On był następcą kanibali po Jacku.

Najpierw dobrze sformułuj swoje pytanie, a potem, się pytaj. Po pierwsze Jack nie był i nie jest pod klątwa Czarnej Perły. Wiesz dlaczego stał się szkieletem? Zauważ, że miecz który Barabossa wbił Jackowi był ubrudzony jego krwią (Barabossy). Krew na szabli osłoniła Jacka przed smiercią! Skażona krew Barabossy dostała się do ciała Sparowa dlatego on nie umarł. Proste!

Wystarczy obejrzeć uważnie film, od początku do końca a wszyscy zrozumiemy o co w nim chodzi ... Jack kiedy urządzał "targ" z Barbossą na temat uwolnienia Turnera i ataku na Royal Navy WYRAŹNIE uktradł jedna monetę ze skrzyni ... i żadna tam krew Barbossy na mieczu mu nie pomogła. To sa tylko domysł, ze tak mogłoby być, ale nie jest bo w zamierzeniach twórców filmu było aby Jack stał się nie śmiertelny za sprawa medalionu a nie krwi Barbossy z jego miecza i innych dupereli ...

Czyli Elizabeth też była przez 8 lat nieśmiertelna bo miała medalion? Weź to co ty mówisz jest nie logiczne.

Matko i tłumacz takiemu.Lizzie nie była nieśmiertelna gdyż tylko ten kto wziął monetę ze skrzyni zostawał obciążony klątwą.Ta sama historia ma sie do Will'a.Poza tym Jack zakroił monetę ze skrzyni przez co klątwa go objęła chwilowo ale jak widać było w filmie on też spłacił dług krwi,no i Will który dokonał spłaty za swego ojca przez co klątwa została zdjęta zarówno z całej załogi Perły jak i Jack'a.Ot i cała filozofia.

Jack jak wyrzucał monety to jedna wziął.Dlatego nie umarł.Krew nic nie robi.Zgadzam się z Arienati.

Z pewnością tego jak Barbossa wrócił do świata żywych dowiemy się w trzeciej części.
Jednego jestem pewna. Barbossa w pierwszej części zginął naprawde, więc zdanie nie których mówiące o tym że Barbossa nie umarł bo klątwa była nie ściągnięta jest mylne...
Barbossa umarł i mogę podejrzewać, że został ożywiony w podobny sposób w jaki zostanie ożywiony Jack w koncu Sparrow równiez nei zyje...