Po pierwsze- Ci co głosują teraz, nie obniżą noty, ponieważ to zwykłe "faneczki Piracików" i wystarczy, że Jack Sparrow pojawi się na ekranie i już film jest ARCYDZIEŁEM! <nie zależnie czy będzie opowiadał o Piratach, życiu glonojadów, rozmnażaniu płazów, czy też powstawania oleju roślinnego>.
Tak więc ocenę mogą co najwyżej zaniżyć ludzie o obiektywnym punkcie widzenia, którzy ocenią wartość zarówno merytoryczną jak i wykonawczą Piratów. Czyli jednym słowem film w filmie.

Ja narazie nie glosowalam,ale obawiam sie ze ocene zanizaja nie tylko oosby o obiektywnym punkcie widzenia;P Zanizaja tez antyfani ,ktorzy raczej spogladaja na pzk pod subiektywnie:)

MIalo byc pod względem subiektywnym;) seredecznie pozdrawiam