Jeśli chcecie je poznać to kliknijcie na mój temat, Jeśli chcecie je poznać to kliknijcie na mój temat...
Kliknęłyście? No to fajnie ;)
Uwaga! Pytanie! ;)
Wygrywacie wycieczkę na bezludną wyspę i na tej wyspie macie być przez miesiąc. Możecie wziąć tylko jeną osobę i tylko tę z podanych osób. Którego pana byście wybrały? Przypominam! Bezludna wyspa, mieszkać przez miesiąc z jednym z trzech podanych poniżej panów. Kogo wybieracie?
Jacka Sparrowa, Hana Solo czy Indianę Jonesa?
Przypominam jeszcze raz! Bezludna wyspa, mieszkać przez miesiąc z jednym z trzech podanych poniżej panów. Kogo wybieracie?
Szczerze? Ale tak bardzo bardzo szczerze? ŻADNEGO! Żadnego bym nie wybrała. Wolałabym się utopić niz mieszkać na bezludnej wyspie z kimś z tych trzech podanych osób. Ja bym ich nawet patykiem nie dotknęła, a co dopiero mieszkać przez miesiąc jednym z panów na bezludnej wyspie :/ Gdyby ktoś teraz zadzwonił do mnie z taką "cudowną" wiadomością to zaraz po odłożeniu komórki, powiesiłabym się na klamce od drzwi do kibla na gumce od majtek...HORROR! HORROR!
PS: Ja wcale nie żartowałam...
Jakie omg jakie omg, napisałam prawdę. A z Willy Wonką też bym nie chciała być :/ Zwymiotowałabym, fuj! :/
A tak na serio, Pani Kapitan naprawdę napisała prawdę, czy jednak jaja sobie robi? ;)
Ja wybieram, po dłuższych zastanowieniach...Hana Solo ;D
Hmmmmmmmmmm
Ja bym chciała albo z Jackiem Sparowem albo z Indianą Jones nie potrafię się zdecydować, obaj są boscy! ;p
alexbarry ja jestem facetem, a nie dziewczyną. Chciałem się dowiedziec jak płeć piękna będzie głosować.
Kurcze, przepraszam, ale zawsze jak wchodze na takie tematy to sa zalozone przez dziewczyny. Jeszcze raz sorki :)
a ja z Jackiem naturalnie:P Picie rumu i czekanie na żółwie to po prostu to o czym marze;] jeszcze na bezludnej wyspie i z Jackiem Sparrowem to po prostu musiałaby być bajka xDD
UmcBabe prosze cie:D Z Żadnych z tych facetów bym sie nie wybrała, bo jak dla mnie to wszyscy są odrażający:P
pewnie indiego bo jack miałby jakieś pijackie ataki a od hana solo wolę luka skywalkera!aktor był boski^^
Jacka oczywiście, ale trzymanego w klatce, albo ze związanymi rękami. Ręce na kołderkę!
Ja to jakbym znalazła się ze Sparrowem na wyspie to bym zabiła drania ]:> Poćwiartowałabym go, a potem zrobiła z niego podpałkę, żeby mi w nocy zimno nie było ;>
oo kur.. ale trudne pytanie;D
ale chyba wybierałbym miedzy hanem solo a jackiem <lol>
Jack Sparrow...Przynajmniej nie byłoby nudno XD
Szkoda że nie Raghetti :P No ale nie zostałw wymieniony niestety ;(
a jest opcja wszyscy trzej?-to ja poproszę do tego jeszcze dorzuciła bym Jokera i kilku innych sympatycznych panów
Czemu taki ograniczony wybór?! Za krótki jest mój post, więc mogę dopisać, że żadnego z nich /znam takiego jednego zupełnie jak Sparrow i wystarczy, już wolę Barbossę;)/
Han Solo bez swojejmaszyny przegrywa z Indym i Jackiem. I tu robi się ciężko. Chyba jednak Indy bo mam sentyment od dziecka, a do tego by jakiś skarb na pewno znalazł :P
Więc u mnie z kolei Solo odpada na starcie... A pozostali panowie idą łeb w łeb i jedyną przyczyną dla której w ostatecznym rozrachunku wybiore Jack'a to fakt że uwielbiam drani (mimo, że nieco przerażają mnie jego zęby:]).
hehe oczywiśćie, że Jack :D W zasadzie to mogę tam zostać dłużej niż miesiąc, mogłoby być całkiem zabawnie, jakbym go nie zabiła w pewnym momencie :p
Ja mimo wszystko, z tych trzech panów, wybrałabym... Jacka ;p. Ha- zaskoczenie!
Nie no, pomijając ewidentne zalety zewnętrzne (znaczy niezły wygląd, bo- nie oszukujmy się- patrzy się tez i na to) na pewno byłoby wesoło... bardzo wesoło... Pewnie pewnego pięknego dnia padłabym ze śmiechu i tak skończyłaby się moja kariera na tej wyspie ;p...
Tadam! Stałam się banalna... czyż to nie przygnębiające? ;)
JACK SPARROW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!1:)
Hmm...
Zdecydowanie zastanawiałabym się między Hanem, a Indianą. Po głębszym zastanowieniu chyba jednak wybrałabym Hana Solo. Zawsze miałam do niego słabość :)
lidkamrozowska nie martw sie ;) Każdy ma jakieś słabości. Ty masz słabość do Hana Solo, a ja mam słabość do piękych kobiet o silnym charakterze hahaha
Dobre pytanie ha ha ha ha Niem mam zamiaru być aż miesiąc na bezludnej wyspie -oczywiście że wystarczą 3 dni wybieram Jacka. Hana solo wybrałabym aby się wyrwać z bezludnej planetoidy dajmy na to z glisdowatym potworem który by chciałby mnie pożreć w raz z Sokołem. Savy :)))
Hmm...ze względu na ogranicznik w postaci "Trzech muszkieterów" :) narzuconych przez twórcę tematu..z żalem muszę stwierdzić, że na bezludną wyspę z żadnym z nich.. HAN ciągnąłby za sobą cheewe'go (bo gdzie by zostawił samotnie takie włochate coś..? W schronisku dla zwierząt? ) a ja jestem alergikiem, Indiana Johnes jest pociągający, ale ja tam wolę faceta ze spokojem w oczach, który wybrałby kocyk i słoneczko pod palmą oraz dobrą literaturę, a Jack Sparrow odpada "w przedbiegach" - piraci nie dbali o higiene jamy ustnej (oraz innych użytecznych na bezludnej wyspie części ciała) :D .. Czy ja wiem to może z Barbossą (przynajmniej DUSZNO by się zrobiło.. ) :D:D:D..
no jak ja mam wybrać między Hanem Solo a Indianą..?! :) ale mimo wszystko "praktyczniejszy" byłby Indy, jego różne zdolności na takiej wyspie byłyby jak znalazł ;) tylko oby tam nie było węży! :P
Szczerze to wachama się między Hanem Solo (bo jakoś Indiana za bardzo mi się kojarzy z Jonesem z ostatniej części - czyt. podstarzały (ale tylko trochę) poszukiwacz przygód - ale i tak go uwielbiam xD)- ale jeżeli byłby beż Cheewee'ego (tak to się pisze??) a kpt. Jackiem Sparrowem - o ile dbałby on trochę bardziej o higienę osobistą xD Ale gdybym mogła wybrać jeszcze kogoś to byłby to Edmunt Dantes/Hrabia Monte Christo, ale w wydaniu J. Caraviel'a (i znów nie wiem czy to tak się pisze xD)
a ja chcialabym sie tam znalesc ze sparrowem xd
caly miesiac, ciagłe picie rumu, spiewanie, tanczenie i ...
mrrr...
Pociągające, ale i tak wybrałabym Hana Solo ^^
Do którego, notabene, Jack Sparrow jest z charakteru piekielnie podobny... Obaj kapitanowie :D
Han Solo - najmilszy, a jednocześnie męski
Indiana - zaradny (najbardziej przydatny na bezludnej wyspie - jak McGaywer)
Sparrow - wkurzajacy, ale zabawny
Jack ma jedną przewagę z nim nie sierdziło by się miesiąca ale tylko góra od jednego do trzech dni. Ja jakoś bym może te dwa dni wytrzymała ale przez miesiąc na pewno nie.:)))
Oczywiście że Jack Sparrow. Kapitan Jack Sparrow. Co za pytanie ;p. Miesiąc by nie starczył, ale...