Przegadany, rozciągnięty do granic możliwości, przeciętniak. Czary goryczy dopełniła scena "zaślubin" podczas wymachiwania szabelką Willa i Elizabeth :/ Mówiąc krótko, rozczarowanie. 6/10
Jak bym miała wybierać NAJSŁABSZĄ też bym wybrała część trzecią.. ale mimo wsyztsko mi sie podobała...i niedałabym 6... jak poprzednie zasługiwały na 10 ta zasługuje na 8:)