Normalnie tego się nie spodziewałam. Super. Nie jest tak jak inne filmy; każda coraz to nowa część filmu / bajki jest gorsza o wiele. Will kapitanem Latającego Holendra? Hm... Nie spodziewałam się. No myślałam, że Jack nie postąpi aż tak lojalnie. Miał okazję przebić serce już kilka razy, a tu Will umiera, a Jack przebija serce, dotychczasowego kapitana upiornego statku, za pomocą "połamanego" miecza i ręki Willa. No i oto nowy kapitan praktycznie podwodnego dotychczas statku. Zarąbisty! Polecam!!!