Wlasnie przeczytalam nascie ostatnich stron scenariusza 3czesci piratow i jestem bardzo rozczarowana. Z JAcka zrobia dupka ktory pakietowal z Beckettem davym i spolka.ZOstawia go samego.I ostatecznie zostanie przedstawiony negatywnie. Jako usprawiedliwienie przed lizzy i reszta powie"I tak naszym przeznaczeniem bylo zgniac a skoro jedno z nas moglo wyjsc z tego zywe to czemu nie? " . Lizzy zostanie krolem piratow. WIll faktycznie zostaniem kapitanem holendra ,bedzie schodzil na lad raz na 10 lat,Lizzy bedzie na niego czekac i urodzi mu syna. BEznadzieja:-/
ja w to nie wierze pozatym nawet jesli było zdjecie wila na pokładzie latającego holendra to mogła byc skucha gdyż nie zawsze w filmie sa wszystkie zdjecia tak samo jest w zwiastunkach wiec wydaje mi sie ze tak nie bedzie pozatym zdarza sie tak wielu filmach wiec przekonamy sie 25 maja ze scenariusz piratów pokazał sie w internecie moze to jest pierwsza wersja a film jest nakrecony według innego bo nie zabardzo wierze w takie zakonczenie
http://www.fileden.com/files/2007/4/10/971581/script.pdf otot link do scenariusza. A co do zakonczenia to sama mam nadzieje ,ze cos jest nei tak z tym scenariuszem bo mnie tez sie nie widzi takie zakonczenie :-/
Ja myślę że scenariusz puścili w obieg żeby podburzyc widownie!:D heheheh
Ale....tak jak ktos już tu powiedział.Scenariusz uległ podczas kręcenia jeszcze kilkunastu zmianą...a zwłaszcza że to jest prawdopodobnie początkowy scenariusz....a jak kts kiedyś z rezyserów powiedział... że kręcili z niedopracowanym scenariuszem ,który stopniowo dopracowują..nie ma co panikować:D będzie cacy
przejrzalam jeszcze raz scenariusz i NIE znalazlam tam ojca jacka i niektorych dialogow z trailera ,mam nadzieje pchelka ,ze masz racje i to nie jest do konca prawdziwy scenariusz bo jesli faktycznie film ma skonczyc sie tak jak tam jest napisane to dla mnei beznadziejne zakonczenie nie moga tak przedstawic jacka:-/
Nie no...jeżeli film skonczyłby sie tak jak mówisz..to najnudniejsze i najgłupsze zakonczenie jakie w zyciu widziałam.!!!
hahaha.....
Film nie może się tak skończyć. Nie wierzę, że to jest ostateczna wersja scenariusza, może w ogóle to podpucha mająca na celu rozgrzewanie dyskusji takich jak ta, które spowodują, że fani będą w ciągłym rozgorączkowaniu, a przy okazji zaciekawieni zostaną inni i, suma sumarum: do kina pójdzie więcej ludzi więcej razy.
Mam nadzieję, że to o to chodzi. Bo takie zakończenie W OGÓLE mi się nie podoba!
Pozdrawiam.
To napewno sie nie moze tak skonczyc. Mi sie wydaje ze to moze byc niedokonczony scenariusz, bo 100 stron to chyba troche malo :)
To co napisalas byloby w stylu naszego kapitana ale nie sądze zeby film tak sie mial skonczyc.... To wprost nie mozliwe. Tak akcja moze wygladac w srodku filmu :)
Może i bedzie tak że Jack zrobi wszytskim świństwo..ale na koniec i tak ich wszystkich uratuje.... :D
hahha.....
Nie wiezmy we wszystko co usłyszymy :D a tym bardziej w podpuchę scenariusza:D
TO zakonczenie jest bez sensu:D
Zresztą już to mówiłam
Ach... dyskutujmy, martwmy sie, męczmy się, zwymyślajmy Jacka i wszystkich!
I tak to "zakończenie"okaże sie CAŁKOWICIE inne. Tak samo jak w 300.(moment gdy Leonidas wkopał posła do studni? na trailerze było to bulwersujące, a w filmie okazało się jedynym słusznym i nawet usprawiedliwionym rozwiązaniem)
Czekajmy do 25 maja! tylko 31 dni!! :D
zauważcie że wszyscy zrobili Jackowi jakieś świnstwo więc czemu Jack niemiałby się im odwdzęczyć co?
To zakończenie jest tak idiotyczne i irracjonalne, że aż mi słów brak. Trudno mi uwierzyć, że z tak doskonałej fabuły byliby w stanie zrobić wenezuelski melodramat. Szkoda czasu.
Ja już sobie kiedyś powiedziałam, że nie będę czytać żadnych 'niby' scenariuszy, ani plotek dotyczących fabuły danego filmu. Moim zdaniem psuje to cały efekt. Już raz tak zrobiłam i teraz omijam takie rzeczy szerokim łukiem. Innym radzę robić tak samo. ;]
Tak, takie zakończenie nie pasuje i myśle, że tak nie będzie (choc jeszcze trzeba trochę poczekac, żeby wiedziec na 100%). Tutaj przedemną ktos dobrze ujął, że to byłby wenezuelski melodramat (dobre określenie). Choc nie wiem , czy to zakończenie , nie jest takie , hmmm disneyowskie . Ale ja tego scenariusza nie biorę sobie do serca. :D
Całe szczęście że nie przeczytałam tematowego postu do końca... miala bym zrąbany humor a tak jestem dalej nieświadoma! :D
Ja tez nie do końca wierzę w ten scenariusz. Choc osobiscie mnie sie nawet podoba. Przeciez Skrzynia Umarlaka tez nie zakończyła się HappyEndem.
A pierwotna i końcowa wersja scenariusza zwykle nie różnią się od siebie diametralnie. A juz naprawdę mało przy takiej metodzie kręcenia jak przy Piratach z Karaibów. Tutaj ogólne założenie mósi byc znane od początku.
Dla tych którym się nie spodobało zakończenie pozostawiam dobrą wiadomosc: Jak wam zapewne wiadomo, dużą częsc filmu kręcono bez znanego zakończenia filmu. Tak więc sama końcówka mogła się jeszcze zmienic. I zapewne sie zmieniła.
A ja nic nie mam do tego "scenariuszowego" zakończenia. Fakt, ma nieco inny charakter ale jak dla mnie to jest wzruszający ;) dla mnie może zostać :D (każdy ma swoje zdanie)
"Skrzynia umarlaka" nie skończyła się happy endem tylko nachalną promocją trójki.
Myślę, że w większości ta wersja scenariusza jest tą właściwą- potwierdzają to dostępne w sieci zdjęcia i klipy- ale jedynie szkicową. Też myślę, że najprawdopodobniej zmianie uległo samo zakończenie. Ale to jak dla mnie mogłoby zostać.
YaQ, gdybyś przeczytała uważnie, to wiedziałayś, że Jack nie paktował wcale z Beckett'em i Jones'em. To Will ich zdradził, a Jack później wpadł na genialny pomysł (jak zwykle zresztą) i całą jego winę wziął na siebie by móc dobrać się do skrzyni i tym samym uratować ich wszystkich. Wcześniej w rozmowie z Will'em (zanim jeszcze dotarli do Shipwreck) mówił mu, że chce zająć miejsce Jonesa, aby zostać nieśmiertelnym (wytłumaczył wtedy Will'owi, że właśnie taką cenę poniesie człowiek, który "zatrzyma" serce Jonesa). Zakończenie dotyczące Jacka jest świetne ;P Typu jego wejście w pierwszej części ;PPP Natomiast zakończenie wątku Lizzie/Will i ogólnie koniec film są kiepskie.
Jak już ktoś tu zauważył, scenariusz nie zawiera wszystkich znanych nam ze zwiastunu i klipów scen i jest pewne, że to może być najwyżej jedna z jego wersji, a nie ten właściwy. Ogółem film się dobrze zapowiada i mimo iż przeczytałam cały scrypt, to jestem pewna, że film i tak mnie zaskoczy. ;PPP Muszę tu też poprawić kilkoro z was. Scenariusz wcale nie był przerabiany podczas kręcenia filmu. Terry i Ted pisali go na bierząco, tak by nie znając kontynuacji, nikt nie mogł zminić jego treści lub odrzucić jej części. Mówili o tym w dodatkach do Skrzyni Umarlaka (dwupłytowe wydanie).