Taaak... historia Jacka jest pełna niespodzianek... to wiemy. I także zauwazyłam, że każdy który go nie doceniał źle skończył. Poza tym Jack nie jest głupi. Zna świetnie taktykę i teorię. ZNa statek na pamięć.... to mu pomaga przeżyć. Niektórzy uważają, że jest nieuczciwy... moim zdaniem to nieprawda... on jak prawie każdy ma sumienie i dlatego w I częsci (w jaskini) jednak zaatakował... oczywiście mógł mieć inne powody ale nie ścierpiałby śmierci Willa...
Ja się trzymam mojej teorii Jack jest inteligentny... i dlatego nikt nie może sie go pozbyć :P chociaż jak on to ujął jedna osoba już to prawie zrobiła (zwiatun)ale ja zawsze mówie ze prze kobiety zginą wszyscy mężczyźni ale gdyby ni one bylibyśmy w jakiniach :P
Co do teorii, która zostala tu przesdstawiona... hmmm to ciekae wnioski. I myśle że może być w nich dużo prawdy... to sie okaże:P

Ciekawa teoria, nie wiem czy prawdopodobna, ale z pewnością intrygująca.
Co do podpunktu 5 : jeśli Will zabiłby Jonsa, to on na prawde okazałby się zły.

Czy ktoś kiedykolwiek wątpił w inteligencję i spryt Jacka? On nie tylko zna się na swojej robocie, ale potrafi improwizować z pozytywnym skutkiem. Ukrywa naprawdę potężną broń, jaką jest jego mózg za maską szaleństwa i w ten sposób podchodzi niczego nieświadomych wrogów.
1: O ile dobrze pamiętam, to miano "Smocza Dama" nie przysługuje jakiejś kobiecie, lecz jest to nazwa okrętu. Nosi je prawdopodobnie okręt Sao Fenga lub Chow Po Tsai'a.
2: Zgadzam się, sama przedstawiałam kiedyś tą teorię i jest ona bardzo prawdopodobna z wyjątkiem ostaniego przypuszczenia, którego wyjaśnienie podałam w powyższym punkcie.
3: Podobno ojciec Jacka nie zna własnego syna. Nigdy nie widział go na oczy, ale wie, że jest on piratem i chce go odnaleźć. Prawdopodobnie on i "Bootstrap" Turner zawrą układ. Obaj pomogą sobie w odnalezieniu synów (z tym, że "Bootstrap", już swojego poznał).
4: Fakt, że Jack ma autoryret zarówno wśród wrogów, jak i przyjaciół, ale w dużej mierze jest, to zasługa legendy, jaką otacza swoją osobę mocno podkolorowując i przekręcając fakty oraz wyolbrzymiając swoje osiągniecia. Nie ma to jak dobra reklama, sporo wprzedzająca produkt. Wiele osób uważa Jack'a za nieczułego i egoistycznego drania, ale tak nie jest. On poprostu, nie ma zamiaru robić niczego na swoją niekorzyść, ma zdolości o przetrwania i korzysta z nich. Pod tym względem niewiele sie różni od każdego z nas. A przy tym robi, to w tak zabawnie przewrotny sposób, że nie sposób go nie lubić. Moim zdaniem między Jack'iem i Tią nigdy nic nie było, a przynajmniej nic ze strony Jacka (Pamiętacie jego minę, kiedy ona się do niego miżdżyła? ;p). Zacytuję dialog (tłumaczenie z filmu):
[Jack]-Myślałem, że to my się znamy.
[Tia Dalma]-Nie tak dobrze, jak bym chciała.
Davy powstał dużo wcześniej, jeszcze zanim pojawił się Jack (przynajmniej takie mam wrażenie) ;P
5: Ja również mam nadzieję, że Davy Jones nie zginie. Powtórzę, to któryś raz z kolei: Co to za oceany bez swego władcy?
Powinien darować winy i długi Jack'owi w zamian za pomoc w odzyskaniu serca. Zresztą Jack i tak juz został zesłany Na Dno, więc drugi raz za to samo, trafić tam nie może (Hehehe). Prawo podwójnego Ryzyka ;PPPPP

nie czytałem wszystkich odp. do końca bo za długie więc może się powtórzę..
tam byłó napisane ze Ci Chińczycy czy ktoś tam wezmą Elizabeth za jakąś boginię.. zaraz przeczytam to zobacze czy powtórzyłem:P

Czy możesz mi powiedziez, gdzie było napisane ??? please...