Jak dla mnie to najlepsza część ze wszystkich.Oczywiście świetne role Deppa,Becketa i Davy'ego Jonesa ;)
jak dla mnie to dla Deppa (jak kazda czesc zreszta) i dla Rusha :) a swoja droga dziwne, ze w ciekawostkach nie ma, ze Keith Richards w swojej scenie przejezdzajac reka po kodeksie ma na palcu swoj slynny "skull ring"
Ogromny budżet i jeszcze większe chęci zarobku podziałały moim zdaniem na niekorzyść filmu. Za dużo efektów, taniego patosu i wciskanej na siłę "epickości". Można oglądnąć, ale do jedynki się nie umywa.