Piraci z Karaibów: Na krańcu świata

Pirates of the Caribbean: At World's End
2007
7,7 399 tys. ocen
7,7 10 1 399336
6,3 43 krytyków
Piraci z Karaibów: Na krańcu świata
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Na krańcu świata

Mam bardzooo złe przeczucie. Pomyślcie - dlaczego Jones wyciął sobie serce? Bo cierpiał z powodu kobiety. Pomyślcie o scenie z zwiastunu, gdzie Will stoi przy sterze Latającego Holendra. Jeśli ta szrama powstała z tego samego powodu, to on musi cierpiec przez Elizabeth. Keira Knightley zapowiedziała że napewno NIE wystąpi w dalszych częscich "Piratów z Karaibów". Jednak Disney nie wyklucza możliwosci powstania kolejnych czesci filmu. W takim razie musiano jakos "usunąc' Elizabeth z scenariuszy dalszych, ewentualnych czesci filmu.
I teraz złuszcie te informacje do kupy. Wniosek- Elizabeth zapewne zginie w 3 częsci filmu. Dlatego Will moze wyciac sobie serce - aby nie cierpiec wspominając ją. A brak Jonesa (will kapitanem okrętu) moze sugerowac cos jeszcze - Elizabeth zginie z ręki Jonesa.
Ten drugi pomysł to tylko takie gdybanie, ale ten pierwszy, z śmiercią Elizabeth wydaje się sensowny. ZBYT sensowny, i tego właśnie sie boję...

ocenił(a) film na 10
JaszczurXP

No cóż... nie wiedziałam o tym, że Keira nie wystąpi w dalszych częściach... Ale w obecnej sytuacji niczego nie wiadomo na pewno

ocenił(a) film na 3
Ashen

To że nie wystąpi w dalszych częsciach jest juz PEWNE. Sam to powiedziała w wywiadzie tuz przed premierą Skrzyni Umaralaka. Twierdzi że te filmy zabrały zbyt wiele czasu w jej karierze, i że po prostu ma dośc.

JaszczurXP

Zawsze myślałam, że jeśli ma ktoś odejsć to Orlando Bloom (takie krążyły pogłoski). Ciekawych rzeczy zaczynam się dowiadywać. Jeśli tak dalej pójdzie to chyba ten film skończy się na trzech częściach.

JaszczurXP

Mam nadzieję, że skończy się na trzech częściach. Chyba że, w części czwartej w ogóle nie będzie już Willa i Elizabeth, tylko pojawią się nowe postaci. Wtedy powstałoby coś zupełnie nowego, nowa jakość. Jeśli miałaby kiedykolwiek nastąpić kontynuacja przygód Jacka Sparrowa, to właśnie w otoczeniu nowych bohaterów.

muskrose

Ale wtedy to nie będzie to samo. Zabraknie słodkiego, idealnego Will' oraz równie słodkiej i namiętnej Elizabeth( troche przesadzam)

ocenił(a) film na 10
JaszczurXP

To co piszesz jest jak najbardziej możliwe, ale zastanawia mnie jeszcze jedno. A mianowicie:
Czytałam ostatnio ( i to chyba też było wspominane na forum przez forumowiczów), że jesli powstałaby 4 częśc to Depp został do niej zaproszony , a Bloom nie i on to skomentował tak (coś w tym stylu) "Że widocznie ja nie wracam". Czy to nie oznacza, że w Piratach 3 on odchodzi, umiera, czy coś takiego, przez co niebyło by go w PzK 4, ale mógłby wrócic (przeciez Jack wraca teraz w 3). Nie mówię , że tak jest, ale tak może byc, co myślicie. (bo to jego odchodzienie, może sie przecież nie wiąza wcale z 3 filmem).

PS. Chyba troche namieszałam , ale mysle,że zrozumiecie.

oleczka_3

No troche namieszałaś ale do rzeczy. Ja jeszcze coś innego słyszałam , że Will'a to właśnie w 4 części uśmierćą . Ale się to wszystko pogmatwało :).Pożyjemy zabaczymy.

ocenił(a) film na 10
Nimfadora01

Wiesz , ja najpierw słyszałam, własnie , że Willa w 4 usmiercą, a potem słyszalam to co napisałam wczesniej. Ale -ja mówisz- pożyjemy zobaczymy.

oleczka_3

A jak myślisz lepiej by było z Will'em czy bez niego . Ja uważom że film byłby trochę nudny.

ocenił(a) film na 10
oleczka_3

Zabawne, bo ja oglądałam wywiad z Keirą, a w nim mówiła, że NA RAZIE nie ma zamiaru wrócić, bo chce trochę odpocząć od widoku morza i że jeśli miałaby w przyszłości (za około 2-4 lat)powstać kolejna część i zostałaby do niej zaproszona, to wróci, bo odpowiada jej atmosfera przy tym filmie (obsada, ekipa itd.). A sama wspominałam kiedyś, że najlepiej byłoby,gdyby w kolejnych częściach pozostał sam Jack Sparrow, w otoczeniu nowych przyjaciół. Ale nie chcę prequela, wolę Jack'a w obecnym stanie. Jeśli jednak trzeci film zakończyłby się romansem z Lizzie (na poważnie), to lepiej żeby nie powstawały kolejne części. ;PPP

ocenił(a) film na 10
TheCloudEater

Ale na tym się właśnie opierają takie filmy... na kontrastach nie prawdaż?... Niby niemoralny Jack i słodki Will a tuż obok odważna i niby niewinna Elizabeth Swann... Dlatego film jest ciekawy ... Oczywiście nie tylko, ale kiedy między zupełnie różnymi osobami zradza się nić porozumienia wtedy robi się ciekawie i niekiedy wesoło czy romans... Ale propozycja żeby wkroczyły nowe postacie też jest sensowna... Choć znowu można tak zawirować dotychczasowymi bohaterami, że będzie dobrze... eee teraz to ja chyba zagmatwałam :D