jak dla mnie to Bill chyba z tego filmu żywym nie wydzie XD; bo Will wyglądał jakby miał tam z rozpaczy paść zaraz, a jego ojciec jakby umierał.
Ale zobaczymy, bo można w sumie zabić te glonowate potworki?

Właśnie nie wiem.
Bill w zasadzie myślał, że Will nie żyje i stopniowo zaczął tracić chęć życia. Może to się jakoś razem nałożyło? Może ktoś chciał dźgnąć Willa i ojciec go zasłonił?

Wiesz co może masz i racje jeśli chodzi o Bill'a . Jeden za drugiego oddał by życie. Ale również może się tak wydarzyć, że Will wywiąże się z przysięgi i uwolni swego ojca z przysięgi jaka złożył kapitanowi Latającego Holendra. Lecz to tylko przypuszczenia. Można się ze mną nie zgodzić.

Czyli jedynym sposobem na uwolnienie ojca od życia na Holendrze będzie jego zabójstwo? Tylko czy w ogóle da się zabić tych... tych... jak ich nazwać? W dwójce Will rozpłatał brzuch jednemu z załogi Jonesa, ale nie wiadomo co się potem z nim stało. Chociaż skoro ten z głową z muszli żył mimo jej odcięcia, to chyba nie da się ich zabić.
Wiadomo - film fantasy :D

A czy przyjżeliście się, jak Bootstrap wyglada w trzeciej części? Jego twarz jest znacznie bardziej obrośnięta morskimi żyjątkami. Transformacja trwa i przyśpiesza. Bootstrap powoli zapomina kim jest. Walczy z Will'em, gdyż go nie poznaje. Dlatego Will jest tak zszokowany. Jakby było to nie jasne, to tak wygląda ta scena w scenariuszu. ;PPP Ale w filmie może być to inaczej przedstawione. ;PPP

No, ale w jakimś fragmencie ktoś (nie widać kto) mówi mu, że Will go szuka ("He's comming for me?" czy coś takiego). Więc nie sądzę, że go nie poznałby. Byłby bardziej może zszokowany, że faktycznie żyje i nie zginął wtedy od ataku Krakena.

To jest moim zdaniem bardziej prawdopodobne.

No cóż.... dowiemy się wszystkiego już za tydzień :D