Trzecia czesc troche bardziej pogmatwana i nie do konca spojna fabularnie w porownaniu do 1 i 2 (1 rox! :D), ale ta scena bitwy w sztormie pod koniec jest ta epicka, ze nadrabia wszystkie braki <3 Zakonczenie tez ciekawe, choc smutne... Jak sobie wyobrazacie dalej losy Willa i Elisabeth? Myslicie, ze czekalaby 10 lat? Przeciez jak nastepnym razem by sie spotkali, ona bylaby juz stara :P a on... wiecznie mlody.
W ogole Elisabeth troche latawica... Dwa razy go zdradzila, raz z Jackim, potem z tym jej komandorem przed smiercia.. Ach :D
i kurde ciezko sobie wyobrazic moge 4 czesc bez nich... ale i tak nie moge sie premiery doczekac nie moge <3 A hoj!
Oj, nie oglądało się sceny po napisach ;)
Pokazane jest jak Will przypływa do Elisabeth po 10 latach. ;p
no tak, obejrzalem wlasnie :D Mimo to nadal sytuacja pozostaje tragiczna - 10 lat pozniej ona bylaby jeszcze starsza, wiec wiesz... cos jak w przypadek benjamina buttona by zaistnialo :) smutne
Oj tam... 27 lat dziewczyna, to jeszcze nie koniec... Ale całe 10 lat aby Król Piratów i Jack Sparrow spotkali się parę razy :)
Komandor zasłużył na pocałunek, naprawdę był dobrym człowiekiem...
A Jack to Jack :)
W sumie nie wiadomo czyje to dziecko w ostatniej scenie... Coś podejrzanie śpiewa pirackie piosenki... :P