Czy jest w tym filmie scena po napisach tak jak było to w trzech poprzednich częściach?
Tak jest scena po napisach w której Angelica jest na wyspie i znalazła lalke wodo Jack'a
o to ja sie dolacze do tego tematu place 28zl za film w kinie i chcialbym go obejrzec do konca ale zawsze wlanczaja swiatla tuz potym jak pokazuja sie napisy koncowe to jest skandal !!!! jak bylem na pierwszej czesci to dowiedzialem sie o tych scenkach dopiero jak zakupilem sobie orginalna plytke z filmem jeszcze na VHS i powiedzialem o tym innym ludzia byli bardzo zdziwieni ze takie cos jest ktos w koncu musi sie za to zabrac niech przestana zapalac swiatla a jak ktos chce wyjsc wczesniej to niechse wychodzi...
też chciałam poczekać, ale zapalili światła i wszyscy wyszli, choć mogłam zrobić obsłudze na złość i zostać ;)
No ja byłam i 'perfidnie' zostałam - światła były, ale nikt z sali nie wyrzucał, posłuchałam muzyki do końca i scenę z przyjemnością obejrzałam ;)
również perfidnie zostałam, ale kilka osób zaznajomionych z tematem też nie opuściło sali. mimo specjalnie krzątających się i rzucających wymowne spojrzenia panów z obsługi. Oo
ok. tylko ja bylem z zona i dzieckiem i one wiedzialy ze na koncu jest scena i tak kazaly mi wychodzic bylem na nich zly a teraz mnie namawiaja na ostatnia czesc Harrego a ja im na to nie jade !!!
nie masz czego żałować. napisy były niezmiernie długie a scenka niezwykle krótka. mozna się bez niej obyć
Właśnie to jest problem! wszyscy wychodzili i niestety ja również wyszedłem żona, mimo iż wiedziałem że coś będzie. szkoda, okazałem się mało asertywny
Mnie by się po prostu nie chciało czekać dla jakiejś sceny do końca napisów. Mówię oczywiście o kinowym seansie. Na płytce DVD oczywiście widziałem wszystkie te sekwencje, ale już w domu. Taka scena to zabieg marketingowy. Filmowcy wiedzą że ludzie z regóły ulegną presji i wyjdą z sali zgodnie z zasadą owczego pędu razem z większością widzów. Najbardziej ciekawscy kupią DVD. Poza tym scenka po napisach zachęca też do przejżenia listy ludzi i firm pracujących przy filmie, czyli jest ich darmową reklamą. Tyle w temacie.
Wiedziałam, że coś będzie ale napisy tak się ciągnęły a obsługa już tam na dole stała z miotłami. W TV obejrzę.
a ja czekałem, i się doczekałem, chociaż potem mi było troche głupio bo to był ostatni seans prawie północ a dziewczynyz obsługi czekały :), na swoje usprawiedliwienie dodam, że na sali zostało >10 osób :P
ja niestety wyszłam, ale to presja osób stojących na dole(pań od obsługi) i tego, że każdy zaczął wychodzic. a tak właśnie myślałam, że coś będzie na końcu :/
A my dotrwaliśmy do końca, ha!:D Chociaż, rzeczywiście, presja ze strony pracowników obsługi kina była ogromna. Jakby tego było mało - z sali wyszli wszyscy widzowie, a te napisy trwały i trwały... Dlatego, aby oczyścić atmosferę, postanowiliśmy podejść do zniecierpliwionych Panów i powiedzieć, że chcemy zostać do końca, i już. Poskutkowało - powiedzieli ok i zaczęli sprzątać salę, a my w tym czasie spokojnie czekaliśmy na ostatnią scenę, bez doświadczania ich złowrogich spojrzeń;)
Niektórzy mają chyba problem z posługiwaniem się YouTube :)
http://www.youtube.com/watch?v=cL5S4xiF4-A