Wg mnie najlepsza z całej serii jak dotąd. Film bez wątku miłosnego duetu Keira Knightley i Orlando Bloom o niebo lepszy. Nie mogę się doczekać następnych części.
Podzielam twoją opienię, jak dla mnie również najlepsza część. Nie było tu Knightley i Bloom'a co Piratom wyszło zdecydowanie na dobre. Niezły scenariusz i bardzo dobra realizacja.
Mimo wszystko nie było tutaj tylko wątków co np. w 3 części, gdzie traciło się rachubę już po pół godzinie. Za dużo wątków też nie dobrze, a ta część właśnie była lekka i nie trzeba było się jakoś specjalnie wysilać.
Popieram ,miła seria i do tego jeszcze syrena *-* ! Zreszta każda częśc tego filmu jest mega!
Zgadza się!! Ten film był poprostu rewelacyjny! Chociaż że lubie Keirę i Orlanda to uważam, że Penelope Cruz bardziej pasuje do tego filmu. Johnny Depp też jako w roli Jacka Sparrowa jest super. Nie mówię że inne części są złe wręcz przeciwnie 1,2 i 3 część była fantastyczna!!!!! Uważam że na nieznanych wodach jest najlepszą częścią! :D
zgadzam sie, i rownierz uwazam ze na jej sukces przypada fakt ze nie ma blooma i keiry
zgadzam się , film lepszy bez duetu Keira Knightley i Orlando Bloom, choć dla mnie jednak nie tak dobry jak poprzednie części( w szczególności 1 i 2 ) . Jednak nie zgodzę się co do pani Cruze , uważam , że zagrała słabo i całość ratował Deep - który jest fantastyczny i bez którego ten film nie byłby takim hitem . Miałam nadzieję , że jej role zagra Zoe Saldana , która pojawiła się w 1 części i bardzo przypadła mi do gustu
Podpisuję się obiema rączkami, stopami i wszystkimi mackami.
Nie uważam, żeby duet Knightley&Bloom był jakiś specjalnie zły, ale... O ile w pierwszej części dało się to przełknąć i w drugiej też, i w trzeciej - ostatecznie, to w czwartej bym tego nie "zniesła", jakem fanka Kapitana Jacka Wróbla.
Część najlepsza jak dotąd. Jeśli powstaną kolejne części, to pójdę, bo grzechem byłoby nie.
Miałam pewne obawy, np. taką, że jeden wątek miłosny zostanie zastąpiony przez drugi, jeszcze bardziej mdły. Ale nie zawiodłam się. BTW, czy ktoś zna pochodzenie blizny na policzku kochanego kapitana, której nie było w poprzednich częściach? I co ze sceną "po napisach"?
Dla mnie również film był bardzo fajny i faktycznie posiada najlepiej napisane dialogi ze wszystkich pozostałych. Jedyne pytanie, w jaki sposób Sam przeżył po zarżnięciu go przez zombie?
Zombie go nie zarżnął. Tylko zrobił ucisk punktowy na szyi przez co kleryk był nieprzytomny i w ten sposób udało się nabrać syrene że nie zyje aby uroniła łze po ponownym ujrzeniu Philipa.
Wy wszyscy tak na poważnie? Eeee... 10/10? Za co? Za brak nałożenia filtrów na film w postprodukcji? Za brak porządnych scen akcji (bitw morskich)? Za dziurawą fabułę (brak wyjaśnienia pochodzenia kielichów, olanie Hiszpanów)? A może wszyscy obejrzeliście tylko końcowe 5 minut, wtedy to ja też bym dał dychę.
Film tak spier*****niczony i bylejaki, że jako hardcorowy fan Piratów zniżam mu ocenę z 7 na 6. Dalej lubię początek i koniec, ale środek tego dzieła to tragedia i niezliczone wady.
Znam taki typ ludzi. Nawet jakby 2 część wyszła teraz po kilku latach od 1 i była taka sama to i tak by wszyscy narzekali, że to nie to samo co 1 i 2 jest do dupy. Ale wyszły 3 części i wszyscy narzekają, że 4 jest do dupy. A jakby wyszło 20 części pod rząd. A 21 powstała po przerwie to wszyscy by narzekali na 21, że jest do dupy a poprzednie 20 zajebiste.