Z tego co pamiętam Barbarossa ani razu nie wspomniał o nich, że byli na tym statku.
To już gdybanie, równie dobrze przed samym atakiem mogli opuścić czarną perłę :V
To co napisałeś to gdybanie, możesz snuć domysły, ale na tę chwilę możemy przyjąć, że nie żyją, skoro w filmie było powiedziane, że załoga zginęła.
Idąc Twoim tokiem rozumowania, skoro cała załoga zginęła oprócz Hectora Barbossy, to co w piątek części robił mały Marty (Martin Klebba)?
On też był na pokładzie Czarnej Perły.
Oficjalnie mówiło się, że Mackenzie Crook (Ragetti) oznajmił iż znudziła go ta rola dlatego odmówił zagrania w kolejnych częściach. Natomiast Lee Arenberg (Pintel), był chętny do angażu, jednak ze względu na brak w obsadzie Ragettiego, sam też zrezygnował.
Co nie zmienia faktu, że wielka szkoda, że ich zabrakło, bo stworzyli świetny duet i każdy epizod dodawał filmowi tylko plusów i dużo humoru.
Pozdrawiam