Uważam,że formuła Piratów z Karaibów się wypaliła,a sam Depp już wydaje się mocno zmęczony odgrywaniem w kółko tej samej roli.Przyszedł mi do głowy pomysł aby seria poszła w nowym kierunku.Otóż wprowadzić nową postać ,która byłaby głównym bohaterem.Widziałbym w tej roli Toma Hardyego.Otóż brytyjskie statki handlowe zostają napadane i rabowane przez okrutnego pirata Kaspara (robocza nazwa). Zadanie odszukania i schwytania go dostaje młody Henry Turner,który wrócił do służby i po latach awansował.Prosi o pomoc starego przyjaciela ojca Jacka Sparrowa (który jednak na ekranie pojawiłby się jedynie w kilku scenach,coś jak Rocky Balboa w Creed) .Okazuje się,że nowy pirat jest bratem Jacka,który w finałowym pojedynku zostaje zabity w jakiś dramatyczny sposób,a panowanie na wodach przejąłby nowy Sparrow .Jak byście widzieli fabułę takiego spin offa?