Dużo się ostatnio mówi o reboocie serii po słabej 5 części.
Moim zdanim Polacy powinni wykorzystać moment i sami zrealizować reboot. Mam już nawet gotową koncepcję
Tytuły:
"Piraci z Bałtyku. Klątwa przywiązanej cegły"
"Piraci z Bałtyku. Skrzynia z zatłuczonym morświnem"
"Piraci z Bałtyku. Po nieznanym bełcie"
Obsada:
główny bohater: przemytnik kapitan Jacek Siurak - Michał Milowicz
główny złoczyńca: kłusownik i właściciel komisu z używanymi kutrami - Zbigniew Stonoga
młodzi zakochani - Marian Kowalski i Eugenika Chojecka
ojciec młodej - oczywiście Pastor Chojecki
syreny - Kazimiera Szczuka i Krystyna Pawłowicz
załoga statku kapitana Jacka Siuraka - Oświęcimski, Bińkowski, Szpilka, Bazelak i Rożalski
fabuła - przemyt, kłusownictwo, przełowienie, chlanie, rzucanie k***mi i ruchanie pięknoduchów.
Już bardziej słabą była 4-ta część, choćby bez pokazanej sceny utraty nogi przez Barbossę czy ataku Czarnobrodego, ale też miał swoje zalety jak półnagie syreny, Angelikę czy jej przebranie, natomiast do wad 5-tej wymienić można brak zestarzenia się Elisabeth! :o Wyglądała jak starsza siostra własnego syna, Will był przeklęty więc nie musiał osiwieć ale ona trochę więcej zmarszczek mogła komputerowo dostać, no i zbyt mało pasujący głos Czarka Pazury jako Sparrowa, w Alicji jego głos pasował ale tu miał zbyt inny ton