Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara

Pirates of the Caribbean: Dead Men Tell No Tales
2017
6,8 167 tys. ocen
6,8 10 1 166579
4,9 30 krytyków
Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara

Oczywiście zgodzę się że filmowi brakuję polotu i świetnych postaci pod każdym względem.Jeśli chodzi o aktorów to tutaj nie jest najlepiej chodz mogłobyć gorzej jak na przykład w poprzedniej części gdzie Angelica to jakieś nieporozumienie.Muszę oddać filmowi to że budował klimat i na początku mamy trochę akcji żeby pobudzić fana do większego zainteresowania.Od razu mamy ładnie wprowadzonego złola i w końcu nadchodzi ten jedyny JACKUŚ <3. Mamy tutaj oczywiście świetne aspekty humorystyczne i fajnie rozegraną scenę egzekucji [ do której jak wiemy oczywiście nie doszło ].Potem mamy już lekkie złączenie bohaterów.....jednak jest jedna rzecz która mnie boli i jest to postać Karyny Smith.Jest to postać bez polotu i grana bez emocji a jedynym jej osiągnięciem w tym filmie jest scena na wyspie. I TYLE. Dla mnie bohaterka do odrzutki w następnych filmach.Mamy syna Willa który mówi w więzieniu Jackowi że Salazar go szuka itp...Hektor ah ten Hektor.....jaki to jest świetny bohater <3.....a przechodząc do Jacka i świetnego pokazania jego ogromnej głupoty. TEN DEBIL SPRZEDAŁ SWÓJ KOMPAS! Jak mnie to bolało w kinie ...Jednak w sumie była to przepustka do tego że w końcu Salazar spotyka się z Jackiem. Przed ich walką mamy jeszczę wyspę na której Jack bierze ślub z jakąś ohydą ze świerzbem,jednak przechodząc do meritum.Nie było jeszcze żadnej części Piratów w której końcówka by mnie tak zaangażowała.NAPRAWDĘ.Walka Salazara z Jackiem jest naprawdę dobrze rozegrana i widać chęć zabicia Jacka przez Salazara...btw.Mówiłem już że boję się Salazara? XD? A i mówiłem już że Hektor to ojciec Karyny ? Nie? To idziemy do końcówki.Jest to najlepiej rozegrana końcówka w historii Piratów.Hektor który ginie za swoją córkę jest KAPITALNIE zagrany! Po prostu Oscar dla gościa się należy! I od tego momentu ciary z mojego ciała nie schodziły.Barbossa lecąc z liny zabija jeszcze Salazara i przechodzimy do TEJ sceny. Otóż widzimy Karynkę i Syna Willa.Nagle kamera przechodzi na morze i widzimy LATAJĄCEGO Holendra i WILLA! No ciary na całym ciele! Później jeszcze z przed domu wychodzi Elizka! <3 Ciary podwójne! Kończymy film sceną przytulającego się Willa z .....a nie czekaj nie. Widzimy jeszcze Kapitana Jacka który płynie swoim stateczkiem i wreszcie nie mówi o tej pieprzonej tortudze i płynie jak wolny człowiek gdzie go morze poprowadzi i KONIEC! Jest to koniec oczywiście filmu ponieważ.....ah jak ja żałuję że nie przeczekałem napisów.W scenie po napisach widzimy Willa śpiącego z Elizką.Nagle otwierają się z tyłu drzwi i jest to oczywiście Davy Jones.Dla mnie to kapitalna przepustka do dalszych filmów tylko niech Disney tego nie spieprzy i da Jackowi zagrać ten ostatni raz jak skończy rozprawę sądową z żoną. END