Ponad to akcja dzieje się tak jakby za szybko.W dodatku jak ten film prezentuje się od strony realistycznej?Pewnie trzeba by zapytać policjantów, ja jako laik mam pewne wątpliowości. O ile w pierwszym pitbullu język był jak najbardziej realistyczny, o tyle ten pitbull raczej nie sprawiał takiego wrażenia wg mnie - 'zbój' zamienił się w 'gangstera', 'pies' zamienił się w 'policjanta'. Brakowało wg.mnie brutalności przy przesłuchiwaniach.W serialu policjanci torturowali podejrzanych, żeby 'dali zeznania na papier' - tutaj się z nimi bawią i prawią morały 'źle zrobiłeś, ale nie damy ci umrzeć'.

Polecam książkę Vegi ,,Złe psy". Ten film oparty jest na faktycznych zdarzeniach. Jego problemem jest jednak to, iż jest zlepkiem, kompilacją najciekawszych fragmentów, wydarzeń z książki, które reżyser ułożył w fabułę filmową. Takie puzzle ułożone z najgłośniejszych spraw zasłyszanych z przestępczego półświatka Dlatego ten film jest taki chaotyczny, niespójny