"Będzie zabójstwo. I ja w nim będę brał udział. A mówię ci to tylko dlatego, że mi tego nie udowodnisz". Tymi słowami Bogusław Linda, w roli gangstera złamanego przeszłością, powraca na wielki ekran. W filmie Patryka Vegi "Pitbull. Nowe porządki" rzuca wyzwanie niepokornemu policjantowi o pseudonimie Majami z mokotowskiej komendy. Gdy
Czy to kolejny film w którym nic nie słychać, aktorzy bełkoczą, a do zrozumienia dialogów potrzeba napisów?
Muszę przyznać, że jej postać i gra aktorska zrobiła na mnie spore wrażenie. Niby minimum słów, a jednak mimika + szaleńczy wzrok zrobiły robotę. W końcu pokazała się w innej odsłonie niż słodkie serialowe panie.
Jaka scena (lub tekst) z Pitbull. Nowe porządki zostanie Waszą ulubioną ? Przyznajcie, film zaskoczył komediowymi momentami i tekstami, które zasługują na oklaski.
Jestem po maratonie z Pitbullem. Nie wiem co w tym filmie jest rzekomo dobrego. Ludzie uciekli z sali kiedy tylko poleciały napisy, a ostatnia scena wywołała salwę zażenowanego śmiechu. Osoby dookoła mnie w trakcie seansu chowały twarze w dłoniach, ja sam chciałem wyjść w połowie. Pierwszy pitbull miał świetne...
Czy autor tego dzieła ma rozum i godność człowieka? Śmieszkowanie z typowego koksa który hehe nic nie wie bo akurat robił nogi? Amerykańskie sceny z podpalaniem samochodu w kukurydzy? Linda który wychodząc do pracy rozchełstuje sobie koszule żeby wyglądać bardziej gangstersko? Poważny szanujący się król świata...