7,1 244 tys. ocen
7,1 10 1 243739
4,9 43 krytyków
Pitbull. Nowe porządki
powrót do forum filmu Pitbull. Nowe porządki

Niestety się zawiodłem, ale nie będę pisał co moim zdaniem jest tylko złe. Ogólnie film oceniam słabo, ale są jego różne aspekty. Pozytywne, takie "znaki zapytania" i totalnie wg mnie słabe.

POZYTYWNE:
1) Ktoś wreszcie robi taki film i nie wygląda jakby strzelali do siebie z plastikowych pistolecików, czuć realizm.
2) Momentami jest bardzo dobra muzyka, podobały mi się też te przebitki ze zdjęciami z lotu ptaka - dawało to klimat
3) Bardzo dobry wstęp - pierwsza scena wprowadza w klimat (potem będzie do tego "ale")
3) Linda gra jak Linda co jest wg mnie super :D Dygant miała tak dziwną rolę, a zagrała ją moim zdaniem super. Pozostali aktorzy chyba też dawali radę generalnie - inna sprawa jakie mieli dialogi albo jak zarysowana była ich postać
4) Nawet koniec taki trochę "z du**y" ma swoje pozytywy wg mnie :) Czasem nie wszystko trzeba zamknąć klamrą, że coś się skończyło, teraz inne czasy i wszyscy są szczęśliwi.

ZNAKI ZAPYTANIA
5) Trochę nie czuję tematu, że koleś po 4 latach od wypadku syna (co na marginesie czasowo jest słabo pokazane, potem się zbiera do kupy wszystko) staje się gangsterem. Trochę nie wiadomo co robił przez 4 lata, że nagle teraz bierze karabin, rozwala jednego typa i staje się bossem. Nie czuję tego.
6) Nie czuję też tego, że jakiś Czeczen wychodzi z więzienia i zaraz potem sam jeden idzie do Lindy i mu grozi. Brzmi desperacko i głupio, ale może tak było.
7) Padło hasło, że główny typ jest CBŚ - nierozwinięte i trochę nie wiem co o tym myśleć - tak było?

SŁABE (chociaż daje im szansę na wytłumaczenie)
8) Ustawka na polu mokotowskim? Serio? DO tego potrzeba do tego "czarnych" a potem 5 typa to załatwia (Wiem, że to była tylko jedna strona, ale i tak)
9) Aresztowanie Lindy - bo on tak chciał, bo wpadł mu ten pomysł do głowy jak wychodził? Nie ma tu logiki wg mnie.
10) CAŁE KRĘCENIE - sceny są strasznie pocięte, ciężko złapać wątek. To musiał być celowy zabieg, ale wg mnie bez sensu i nieudany. Wprowadzenie postaci kuleje. Rozkręcenie akcji kuleje. Wątek "miłosny" z d**y - zlepek scen z "ku**ami w wypowiedziach" i tyle
11) "na mokotowie będzie zabójstwo" - powiem to pierwszemu lepszemu typowi z irokezem, który jest policjantem. Nie wiem po co - jestem kozak.
12) "Ten koleś skoczył do wody to żeby moją łódź na mazurach przyholować, należy mu się szacunek / nie bijcie go!" - parafrazując. WTF?! Jedyny argument żeby go nie bić, to ten że wtedy mógłby się wymigać (chociaż w polskiej policji wszystko przechodzi). Strasznie z d**y.
13) Duszenie Dygant - słabe, bez sensu, źle zagrane. Laska nawet potem nie łapie zachłannie powietrza, worek tak jakoś luźno na oko itd.
14) "Ustawka" w poznaniu taka mało realna wg mnie. Oni grupą przez osiedle idą. Ci się pojawiają znikąd, ale OK mogę się mylić. Ciekawsze jest torturowanie tego kibica Lecha. Jak nic nie powiedział to mu odpuścili - OK., ale potem on sam się zgłasza z informacją - eee? czemu?
15) To że ten koks jest głupi jak but rozumiem - tzn. ledwo, ale generalnie te sceny z nim nie są ani śmieszne, ani ciekawe, ani nic nie wnoszą. Zlepek idiotyzmów
16) W filmie brak konsekwencji czynów - Linde zastrzelił w bagażniku to nie problem - cisza. Koleś nie odzyskał córki - cisza. Linda porywa dziewczynkę rodziców z Kebaba - cisza. Lina tam zostawił odciski palców - nikt tego nie sprawdza. Skorumpowany policjant ma podsłuchy, wszyscy wiedzą, że on donosi, bije się z gangsterami - cisza (liczę, że to celowo, że jakby jest to w "zawieszeniu"). Główny bohater pijany strzela do człowieka - generalnie cisza, bez większej afery.
17) Może mi wypaczył ogólny obraz ten film. Ale parę scen moim zdaniem było słabych i nic nie wnoszących. Dygant duszącą kolesia jeszcze rozumiem, ale moim zdaniem scena zbędna. Scena duszenia chłopaka - dramat. Koleś ma pasek na szyi zaciśnięty, Dygant gada kłamstwa o tym co powiedział, a on potulnie czeka aż zaczną go dusić... Wątek miłosny nie ma sensu, trochę jakby nam pokazać, że coś się dzieje między nimi. Jest super, ale czemu i jak? nieważne... ale ważne jest żeby to było w filmie! Scena z prezentem w postaci komórki - mega ważne! Mega ważne żeby pokazać znaną twarz z przeszłości ;)
Linda i jego chory syn - moim zdaniem zmarnowany wątek. Niby widać, że cierpi syn i ojciec i matka, ale poza tym nic. A moim zdaniem na tym można było budować całą opowieść. Kolesia polewają benzyną w aucie, a on ją... wącha!
18) i dziwi mnie ile Linda robi sam, może tak się dzieje serio - ale trochę dla mnie te sprawy są niespójne.