Ja wiem że poziom dźwięku w polskich filmach to dno i metr mułu ale aktorzyny z naszej ziemi dokładają do tego swoje trzy grosze. Po kilku kwestiach tego matoła z brodą nie wytrzymałem i wyłączyłem to w cholerę. Dźwiękowcy dali dupy, ok- ale do jasnej cholery aktorzy robią swoje!! Może ta broda przeszkadzała mu w wyraźnej mowie, może miał zły dzień a może po prostu jest aktorem z beznadziejną dykcją i powinien nad nią popracować? Sfrustrował mnie ten film do granic możliwości. Kolejne polskie badziewie które przez dźwięk nie da się oglądać.