Poza tytułem nie ma to nic wspólnego z Pitbullem. Dla mnie to typowe odcinanie kuponów od kojarzonej marki w najgorszy możliwy sposób.
Brak psychologii postaci, ich motywacji, brak zwrotów akcji, tekturowi bohaterowie, drętwe aktorstwo, brak scenariusza i fabuły, sceny budowane na oklepanych kliszach..
Aż nie chce się wierzyć, że pierwszy film i serial stworzył ten sam człowiek.
Dlaczego Babcia został gangusem? W jakim celu chce przejąć kontrolę nad miastem?
Co się stało, że Gebels został naczelnikiem skoro po zatrzymaniu Artaka miał przejść na emeryturę?
Podobnych pytań jest znacznie więcej, ale film nie odpowiada na nie w żaden sposób, a powinien.
Masa niepotrzebnych wulgaryzmów, wcześniej wymienione błędy oraz humor niskich lotów powodują, że nie można tego filmu traktować jako godziwą rozrywkę.

Na dodatek wykonanie i strona techniczna leży całkowicie. Większość dialogów to bełkot, który trudno zrozumieć nawet wytężając słuch. Montaż, ujęcia z drona czy szybkie cięcia to totalna amatorka. Nawet podrzędne seriale są lepiej wykonane w tym aspekcie. Brak kolorów i ten ciemny filtr zamiast dodać charakteru, psują cały efekt. Muzyką i filtrami nie zbuduje się klimatu. To zadanie aktorów. Efekty audiowizualne mogą tylko go spotęgować.

Moim zdaniem Nowe Porządki i Niebezpieczne Kobiety ze względu na fatalną realizację nie powinny nigdy wejść do kin.
Gdyby to był kilkuodcinkowy serial, a w oparciu powstałby dobrze zrealizowany i wciągający film to byłaby szansa na coś przyzwoitego, a tak wyszła totalna klapa. Typowy skok na kasę pod rozpoznawalnym szyldem.

Trafiłem na kilka wywiadów z Patrykiem Vegą i sam bez krępacji i z wielką dumą :) kilkukrotnie powiedział, że okres zdjęciowy wynosił zaledwie 20 dni. Ekspresowe tempo odbija się w znaczący sposób na jakości produktu. Gdyby jeszcze fabuła była wciągająca to na techniczne niedoróbki można, by było przymknąć oko, ale problem polega na tym, że Nowe Porządki kompletnie niczym się nie bronią.

A teraz pozytywy:
- Współpraca Majamiego i Gebelsa,
- Nawiązanie do serialu i pokazanie granicy barykady – scena w której Babcia wskakuje do wody,
- Mimo ogólnej nijakości Nowe Porządki > Niebezpieczne Kobiety
Za mało pozytywów, by uznać to nawet za słaby film.