7,1 244 tys. ocen
7,1 10 1 243739
4,9 43 krytyków
Pitbull. Nowe porządki
powrót do forum filmu Pitbull. Nowe porządki

Napiszę tak…nie będąc w kinie zakupiłem DVD i jestem po drugim seansie filmu. Chciałbym wyrazić kilka aspektów jakie świeżo przychodzą mi na myśl. Po pierwsze zgadzam się z krytyką odnośnie udźwiękowienia...fatalne jest to że niektórych dialogów najzwyczajniej nie słychać...trzeba przewijać do tyłu (jeśli ktoś ma taką możliwość) i ostro wsłuchiwać się w słowa. Niestety jest to bardzo częsta przypadłość polskiego kina :/ Jak dla mnie kolejnym słabszym elementem (chociaż nie beznadziejnym) jest fabuła… bardzo przewidywalna… szczerze to nic mnie nie zaskoczyło ( zwłaszcza po wcześniejszej lekturze książki Vegi). Jeśli chodzi o akcję to również nie znalazłem w filmie wielu zrywów lub spektakularnych scen… Wiadomo są akcje AT czy tam BOA, jednak czegoś mi w tym brakuje… (żeby nie było nie spodziewałem się strzelaniny jak w Magdalence) jednak czegoś mi brak… nie wiem może dynamiki. Kolejna sprawa którą nie wiem czy zaliczyć in plus czy minus, to fakt że opisane zdarzenia rzeczywiście mogły lub miały miejsce w historii naszego pięknego kraju, jednak działo się to w latach 90 tych! W filmie natomiast przedstawione jest to w taki sposób, jakby zdarzenia działy się w czasach dzisiejszych (mundury, radiowozy itp.) . Z jednej strony spoko, ale wg mnie warto by powiedzieć o tym (kwestii wyjaśnienia) w napisach początkowych lub końcowych. W tej samej kategorii tj. +/- rozpatruję to że kilka historii połączono w jedną… jednak rozumiem że takie są potrzeby filmu fabularnego. I to by było na tyle w kwestii narzekania.
Teraz może powiem co mnie się podobało… dialogi i teksty (co prawda żywcem zaczerpnięte z książki) są genialne. Jak dla mnie to wiele pracy włożył w to sam reżyser, ale przede wszystkim policjanci z którymi już wcześniej współpracował. Niektórych tekstów po prostu nie wymyśli „człowiek z ulicy”. Drugą rzeczą jest humor... niektóre sytuacje w filmie są bardzo zabawne, chociaż nie dla wszystkich jak np. „pożyczanie długopisu”… część osób zrozumie co śmiesznego jest w tej scenie jednak nie wszyscy. Kolejna rzecz, która mnie ujęła to gra aktorów… Oprócz postaci nie lub mało znanych, którzy wg mnie bardzo dobrze sobie poradzili to mamy kilku aktorów dobrze rozpoznawalnych którzy również nie zawiedli. Fenomenalny Grabowski i Linda czy zaskakująca Dygant. Do tego Ostaszewska, którą wcześniej uważałem za drewnianą w końcu pokazała, że umie zmienić mimikę twarzy i zagrać w sposób przykuwający uwagę. Ogólnie film mi się podobał. Ciekawy temat i porządna realizacja. Spokojnie mogę go polecić swoim znajomym.
To taka moja subiektywna ocena. Jestem ciekaw waszych podsumowań i refleksji.

ocenił(a) film na 6
bawaria18

Wydaje mi się, że w momencie, kiedy przeczytasz książkę trudno wymagać zaskoczenia od fabuły filmu.
A mnie film bardzo zaskoczył, bo nie jestem fanką takiego kina i pomijając kwestię dźwięku (która woła o pomstę do nieba!) to jest naprawdę niezła produkcja - szczególnie na polskie realia. Aktorsko stoi na poziomie, scenariusz też nie najgorszy (choć mi bardzo brakowało rozbudowy niektórych wątków, głównie Zupy, który był fascynującą postacią, a niestety za mało rozwiniętą). Znajomym można spokojnie polecać :)