.

- W scenie na bazarze Despero ma na sobie mundur strażnika miejskiego, by nie spłoszyć Górskiego i mieć go ciągle na oku, by w odpowiednim momencie go przejąć. Gdyby zobaczył policję mógłby się spłoszyć, więc nie widzę w tej scenie nic niewiarygodnego. Dobry kamuflaż i typowe zasadzenie się na cel.

- Motocykliści nie zatrzymują się do kontroli drogowej, jeden z policjantów z patrolu oddaje kilka strzałów ostrzegawczych w powietrze na co motocykliści odpowiadają ogniem w stronę policjantów, więc policjanci zaczynają do nich strzelać. Też nie widzę w tym nic dziwnego. Normalna procedura. Potem dają na radio, że reszta ucieka, stawiają blokadę, pozostali mieli szansę się poddać, ale wyciągają broń i zaczynają strzelać w stronę AT i policjantów, więc kolejny raz dochodzi do wymiany ognia w konsekwencji czego jeden motocyklista ginie, a drugi ucieka, ale jeden AT zdejmuje go za pomocą długiej lufy. To oczywiście jest kwestia dyskusyjna, ponieważ ten motocyklista nie strzelał, ale nie zmienia to faktu, że uciekał i miał to i owo na sumieniu. AT nie było tłem, bo to oni grają pierwsze skrzypce na blokadzie.

- Uduszenie babci rzeczywiście słabo wyszło pod względem tego, że Mira wierzy w wersję Juniora, że to niby konkurencyjny gang ją zamordował. Mirze niby zależało na babci, ale po jej śmierci jakoś szczególnie się nie stara, by znaleźć sprawcę, a powinno. Wynika to z tego jak postać Miry została napisana. Jest w niej kilka niespójności, ale, że są to wątki poboczne - można te niedociągnięcia w pewien sposób wybaczyć, bo nie zaburzają głównego wątku i struktury filmu.