6,5 90 tys. ocen
6,5 10 1 89948
5,5 31 krytyków
Pitbull. Ostatni pies
powrót do forum filmu Pitbull. Ostatni pies

Nie lubię i nie cenię polskiej kinematografii . Zazwyczaj zalatuje ono tandetą, kiczem. Gra na najprostszych instynktach widzów. Jednak od czasu do czasu obejrzę coś, co mnie zaciekawi. Ostatnimi czasy z polskiego kina gangsterskiego oglądałem "Pitbull : Nowe porządki" Pana Vegi . Film uznałem za całkiem zacny. Nie wiem, czy to się bierze z mojej ignorancji, czy też braku smaku. Tak czy siak, film obejrzałem bez większego obrzydzenia.
Po jakimś czasie postanowiłem zobaczyć kolejnego Pitbulla, tym razem o niebezpiecznych kobietach. Film już tak bardzo mi się nie spodobał. Obejrzałem go, jednak z pewnym zgorzknieniem. Był bardziej kiczowaty niż poprzednik. Po tym seansie miałem dosyć polskiego kina kryminalnego. Minęło kilkanaście miesięcy, aż wpadłem na nowego Pitbulla . Tym razem z dopiskiem "Ostatni Pies". Odpaliłem go pewnego niedzielnego poranka.
Jakież było moje zaskoczenie , gdy nie zobaczyłem Stracha, Majami i reszty . Zobaczyłem natomiast Pana Dorocińskiego, którego bardzo cenię za jego talent oraz dobór odpowiednich ról . Aktor ten nie rozmienia się na drobne co jest stosunkowo rzadkie w dzisiejszych czasach .
Zdziwiłem , a zarazem ucieszyłem się niezmiernie dowiadując się, ze reżyserem filmu jest Pan Pasikowski. Legenda filmów kryminalnych w naszym kraju. Świetny reżyser, który nakręcił między innymi "Psy", czy też "Krolla" . Niemalże byłem pewien, że ten film będzie ucztą dla fana tegoż reżysera.

Gdybym tylko wiedział, jak się zawiodę...

Pierwsze niemiłe zaskoczenie to Pan Pazura i jego sztywna od botoksu twarz. Panie Pasikowski ! Ja wiem, że ma Pan sentyment do tego aktora, no, ale ileż można? Pan Pazura zwyczajnie nie potrafi się odnaleźć w dzisiejszych czasach . On tu nawet nie pasuje. Szkoda psuć tak dobre wrażenie, które zostawił w swojej karierze.
By było jeszcze gorzej to zaczyna film od sceny, w której morduje swoją kobietę tylko dlatego, że zaszła w ciąże. Boshe, Panie Pazura - na każdym kroku tyle mówi się o sposobach skutecznej antykoncepcji ,a Pan wybiera wysłanie kobiety do świętego Piotra. Wstyd.
Debilna, nic niewnosząca scena. Naprawdę . Dla scenarzysty należy się Złota Malina, ewentualnie biała gumowa pała taka, którą z lubością używały nasze służby porządkowe za czasów komuny. Właściwie to ścieżka zdrowie scenarzyście się należy bo to nie jedyna idiotyczna scena. Kolejne sceny są tego dowodem.
Dowód jeden . Wnerwiona Doda Elektroda rozwala tace na głowie swojego szefa. Widzi to Pazura, który dopiero co stał się chłopakiem do wzięcia , więc sobie zdał sprawę, że fajnie byłoby wyrwać Dodę. Doda niby nie chętnie, ale się zgadza na kawę z Pazurą. Pazura wiezie ją do jakiegoś swojego pałacu, gdzie ma kasyna, czy coś takiego. Robi maślane oczy i proponuje Dodzie swoją dozgonną ( choć to raczej o jej zgon chodzi )miłość oraz to wszystko, co posiada. Urażona Doda zaczyna robić mu wywody, że nie jest taka łatwa, nie poleci na jego kasę, ale z drugiej strony jego plastykowa twarz podoba jej się na tyle, że może warto spróbować. Scena koszmar. Doda wypada dośc mało przekonująca w tym monologu o prawdziwej miłości. To właściwie jej jedyna kiepska scena, bo w całym filmu trzeba powiedzieć, że trzyma naprawdę dobry poziome ( jako jedna z niewielu ).

Dalej właściwie gorzej nie jest, bo i gorzej być nie może. Raczej standard. Dorociński zostaje tajniakiem , któremu pomagają alkoholik, oraz laluś, który naoglądał się amerykańskich filmów i wciskał wszystkim kit, że był szkolony przez FBI.
Jedna z lepszych scen w środkowej części filmu to ta, w której Pazura zostaje zastrzelony . Co prawda jego śmierć była sztuczna jak botoks w jego twarzy , ale zrobił mi przysługę tym, że już nie trzeba go dalej oglądać. Swoją drogą skoro umarł to świeć Panie nad jego duszą. Niech już się nam nie pokazuje w innych filmach. Amen.
Potem Doda ,zostaje bezwzględną szefową gangu. Zaczyna podobać jej się władza , morduje ludzi winnych i niewinnych, czyli również standard w światowym kinie klasy B.
Pan Dorociński okazuje się zayebiscie dobrym tajniakiem, który zaczyna niszczyć wszelaką gangsterkę w kraju i na świecie.
Końcówka filmu jest genialna ! On, pijak i laluś, postanawiają się uzbroić jak Terminator i wystrzelać jakichś tam wschodnich gangusów. Pijak robi to największą strzelbą, jaką znalazł, Laluś zabija ludzi swoim łamanym ruskim, a Dorociński jak Bond zabija wszystkich swoją własną fujarką.
Wszystko kończy się szczęśliwie. Alkoholik przestaje pić, Doda zostaje zamknięta w celi z czterema murzynami , a Dorociński wraca na swój wiejski posterunek wydawać zielone karty.

Film słaby. Bardzo słaby. Jestem bardzo zawiedziony, zarówno aktorstwem ( wybija się tylko Dorociński, Doda i kolega Dorocińskiego, który zostaje przezeń zabity pod koniec ), jak i scenariuszem oraz przede wszystkim tym, że Pan Pasikowski na to wszystko pozwolił.
Pana Pazury ( tak wiem, uczepiłem się ) niech już nie wskrzesza w żadnych filmach. To już będzie bezczeszczenie zwłok, wręcz ocierające się o nekrofilie.
Nie polecam, jeśli ktoś szuka ambitniejszego filmu. Szkoda czasu i nerwów.

Alnair

"Debilna, nic niewnosząca scena."

Wybacz, ale to akurat bzdurne stwierdzenie. Ta scena jak najbardziej coś wnosi, a mianowicie uświadamia widzowi jakim typem jest grana przez Pazurę postać. Cała reszta scen z jego udziałem ma dzięki temu zupełnie inną wymowę.

ocenił(a) film na 3
peredryk_gamon

Po pierwsze, winszuję, że postanowiłem przeczytać to co napisałem. Stawiam piwo jeśli dotrwałeś do końca.
Ta scena miała pokazać jakim typem jest grany przez Pazurę bohater? Być może, Pasikowski chciał go pokazać jako bezwzględnego gangstera, ale pokazał go jako łajdaka bez krzty charakteru i godności :) Mógł zrealizować inną scenę. No nie wiem, że morduje z zimną twarzą jakiegoś gangusa, czy że zabija rodzinę jakiegoś konfidenta, no, ale zabijać swoją kobietę, na dodatek okłamując ją do samego końca? Pazura przez tę scenę w moich oczach nie został pokazany jako gangster , tylko jako taka mała imitacja gangstera , która nie panuje nad sobą :)
Choć oczywiście to tylko moje stanowisko i nie musisz się z nim zgadzać tak jak wiele, wiele innych osób, którym ten film się podobał .