PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=795063}
6,5 87 694
oceny
6,5 10 1 87694
5,2 24
oceny krytyków
Pitbull. Ostatni pies
powrót do forum filmu Pitbull. Ostatni pies

Slabo...

ocenił(a) film na 4

Ogladalem Pitbull Ostatni Pies - film tragiczny! Nic wspolnego z prawdziwym Pitbullem. Dorocinski ratowal swoja osoba, swoja gra caly szajs. Doda na akorke sie nadaje jak krowa do teatru! Smarzowski zmuszony zostal do dania Dorotce ambitniejszej roli i chyba plakal jak to ogladal! Jej talent jest tak wspanialy jak Donaty w Superpodukcji. Tyle, ze Przybylska taka miernote aktorska grala, a Doda ma tak z natury. Akcja w filmie nie trzyma sie kupy, leca z fabula jakby mieli za malo czasu na przekazanie wszystkiego. Zero trzymania w napieciu, zero rozwiniecia. Strasznie zawiodl mnie Barszczyk i Metyl, kiedys zaje...cie zagrani, dzisiaj widac, ze chyla sie ku koncu kariery. Nie wiem czy Smarzowskiemu kasy brakuje, ze postanowil sie znizyc do takiego poziomu, czy moze juz nie potrafi nagrac takiego arcydziela jak Psy!
Kobiety mafii arcydzielem nie jest, ale ostatniego Pitbulla bije na glowe. Szybka akcja, ciekawe watki, zaskakujace zwroty akcji i przede wszystkim aktorzy, ktorzy nie sa wypaleni lub nie sa totalnymi beztalenciami. Tymczasem na filmwebie ludzie rozplywaja sie nad Pitbullem i Doda, a cisna po Vedze, ktory Dorotki nie chcial u siebie widziec, przez co musial zrezygnowac z kontynuoowania serii... no padlem! Ciekaw jestem czy ogladajacy sa takimi oszolomami, ze wystarczy cycek i sztuczne wlosy Dody, zeby miec stojke w gaciach, czy moze mezus Dorotki sypnal kasa na dobry PR swojej ukochanej....
Tak czy siak zawiodlem sie strasznie zarowno na rezyserze, jak i na tym, ze spierniczyli serie Pitbulla. Serial to bylo cos, filmy tez dawaly rade, chetnie do nich do dzisiaj wracam. Ostatni pies obejrzalem, jako fan serii, ale to byl jeden, jedyny raz. Film nie wart, by do niego wracac.

haribo99

"Psy" nakręcił Smarzowski? Dziękuję, że wyprowadziłeś mnie z błędu, bo całe życie myślałem, że zrobił to Pasikowski. Do reszty nawet nie ma, co się odnosić, bo strzelasz frazesami bez podania konkretnych przykładów na poparcie swoich słów. Żółć czuć z odległości mili, ale mimo wszystko dziękuję za poprawę humoru z rana. Pozdrawiam.

PanKracjusz

Ktos kto urodzil sie w 99 skad ma znac kultowe filmy z lat 90 :)
Nie Karm gimbazy nie warto

ocenił(a) film na 4
PanKracjusz

Pomylilem nazwiska, faktycznie tragedia. Ciezko sie domyslic, ze skoro przy rezyserze Pitbulla juz pisze o Smarzowskim to sie pomylilem z nazwiskiem. Moj blad :) Chodzilo oczywiscie o Pasikowskiego.
Strzelam frazesami? Z czym? Ze Doda zagrala tragicznie? Pobudka, "walka" z szefem w barze (swoja droga, gdzie takie bary i szefowie, ktorzy macaja pracownice przy klientach-swiadkach?), jej cala "gangsterska" rola po smierci Pazury... zenada! Od laski taka sztucznoscia zalatuje, ze jedyne gdzie powinna grac to Trudne sprawy. Podobny poziom.
Leca z fabula (...) rozumiem, ze dla ciebie spoko. Wszystko na hurra, jakby chcieli przekazac jak najwiecej info, ale czasu im braklo. Szczytem jest akcja z bankiem. Boss mowi Desperskiemu, ze ma miesiac i konczy infiltracje. W tym czasie ogarneli z Doda otwrcie banku, dostosowanie lokalu, zalatwienie wszystkich pozwolen, zatrudnienie ludzi, a wszystko w niecaly miesiac.
Akcja z Czeczenami tez zajebjsta. Podstarzaly Metyl, biurkowy "agent FBI" i Despero rozpier...aja 7 gangusow bez zbednego wysilku. Niczym Arnold w Komando! Gangusy, platni mordercy rozpraszaja sie niczym nastolatki po wybiciu szyby i po kolei daja sie wybijac. No i ta akcja z Wolominem... podjezdzaja, wywalaja gnaty i jada do domu. Co to bylo?
Mafiozi daja Hyclowi gnata, zeby odjeb...l czlowieka i sie wykazal! Pistolet nienaladowany, a typa bez problemu wkrecaja w otoczenie samego szefa. No k...wa jak tak dziala mafia to ja nie wiem jakim cudem sie tyle lat prawdziwe gangusy utrzymywaly sie "na rynku". Biora typa, ktorego nie znaja, wiedza ze jest slawny, nie sprawdzaja i dopuszczaja do zarzadu. Ba, nawet na wakacje go biora.
Wpieprzenie watkow z wytlumaczeniami co sie stalo z postaciami z poprzednich czesci tez od czapy. Albo powinni sobie darowac albo np. nad grobem, gdzie sie wszyscy spotkali.
Ze znalezieniem mordercy soczka (zleceniodawcy) tez szybko wymyslili. Nie bylo pomyslu jak to rozwiazac? Siedza w barze, ciach ciach, wodeczka i nagle pomysl z zona. Zero dowodow, zero poszlak, zwykla rozkminka i jeb lasce na chate, a ta gladko sie zwierza policjantowi co i jak.
Akcja na rynku z "kominiarzami" tez pierwsza klasa. Atyterrorysci, wyszkolony oddzial nie potrafi zasadzki zrobic. Ganiaja jednego typa i pruja z automatow gdzie popadnie. Oczywiscie nikt postronny nie obrywa, bo policyjne kule trafiaja tylko bandziorow.
Takich bzdur jest pelno, ale widocznie niektorzy nie wymagaja zbyt wiele. Szczegolnie, ze dzisiaj mozna nakrecic zajebisty film, bo jest pelno zrodel skad mozna czerpac.
Amiga, skoro masz w nicku 12 czy to oznacza, ze masz 12 lat? Gimnazjum nie konczylem, bo w moich czasach gimnazjow nie bylo, takze detektyw z ciebie taki, jak z Dody aktorka.

haribo99

Tragedią jest to, że "Psy" uznajesz za arcydzieło, a mimo to nie jesteś w stanie poprawnie przytoczyć nazwiska twórcy, ale w sumie to nie mój problem :)

Scena pobudki faktycznie wyszła słabo i jest najgorszą w wykonaniu Dody patrząc przez pryzmat całości. Nigdy nie słyszałeś o molestowaniu w pracy? To, że czegoś sam na własne oczy nie widziałeś, nie oznacza, że takie sytuacje nie dzieją się w rzeczywistości. Ta scena miała pokazać brak reakcji ze strony klientów.

Komendant mówi Desperskiemu, że ma miesiąc na infiltrację, to fakt, ale w scenie, gdy podchmielony Despero przychodzi na spotkanie, zdenerwowany Barszczyk mówi "Miesiąc temu mieliście zakończyć akcję, a wy co?" Czyli wynika z tego jasno, że cała sprawa się przeciągnęła i operacja trwała przynajmniej dwa miesiące. Prosta matematyka.

Zakapiorków było sześciu + Kowal. W tym jeden się poddał. Despero, Metyl i Quantico mieli nad nimi przewagę z uwagi na element zaskoczenia i możliwość wcześniejszego rozplanowania. Sześciu na trzech to dla ciebie nierealne proporcje? Wychodzi dwóch na głowę. Poza tym Desperski dostaje w ramię. Gdyby gangusów było dwudziestu, gliniarze wyszliby bez szwanku i nie zmienialiby w międzyczasie magazynków to przyznałbym ci rację, bo wtedy byłoby to nierealistyczne i mocno przegięte.

Myślałeś, że Wołomin będzie chciał się strzelać z Metylem, Quantico i Despero z narażeniem życia dokładając sobie przy tym kolejne zarzuty na konto? Nawet podrzędny gangus wie, że co innego strzelać do cywila czy konkurencyjnego gangu, a co innego do policjanta. Nie wiem czy wiesz, ale gangsterzy lubią wystawne życie, drogie samochody, imprezy, ale gdy dochodzi do nich, że mogą stracić życie to zrobią wszystko, by to się nie stało. Pójdą na współpracę, posprzedają kumpli, a nawet wprowadzą tajniaka do zorganizowanej grupy przestępczej, by ten ją rozpracował w zamian za mniejszy wyrok lub inny status. W popkulturze nadal żywy jest mit prawego gangstera, który nie sypie, który wolałby zginąć honorowo przy próbie zatrzymania, ale rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Cele pełne, kolejne grupy są rozbijane, procesy w toku. Samo się to nie robi. Weź to pod uwagę.

Słuchaj, co innego wziąć kogoś bez dokonań z ulicy w swoje szeregi, a co innego zaangażować kogoś powszechnie znanego i z reputacją. W tym przypadku Hycel. Był znany w środowisku, miał renomę, nie był to ktoś z znikąd, rozumiesz? Jego czyny najlepiej o nim świadczyły, więc nie musieli go znać prywatnie, by wkręcić do swojej struktury. To tak jakbyś był managerem klubu piłkarskiego i chciałbyś sprowadzić Messiego. Znasz go? Nie, ale jego dokonania i statystyki świadczą o nim i dlatego go chcesz. Proste. Hycel próbę przeszedł, a że nie była ona zbyt wyrafinowana, no cóż. Pewnie niejeden, by się zawahał będąc na jego miejscu.

To była trylogia, więc wyjaśnienie nieobecności kilku postaci jak najbardziej na miejscu. Poza tym taki ruch spowodował upieczenie dwóch pieczeni przy jednym ogniu. Fani dwóch poprzednich części dostali wytłumaczenie nieobecności Majamiego czy Gebelsa z jednoczesnym wprowadzeniem starych postaci. Nie stało się to z powietrza i ogólnie trzyma się kupy.

Przecież znalezienie zleceniodawcy i mordercy Soczka nie dzieje się ad hoc. Gdy Gawełek rozpoznał, że to Górski kupił od niego palto, Metyl i Quantico prześwietlili jego akta. Potem Despero poznaje Samantę, gdy wraz z Kowalem wali po ryjach tych kolesi od trzepania dywanu. Po akcji idą do lokalu się rozluźnić, Despero spotyka tam Samantę, ucinają sobie pogawędkę, dowiaduje się nowych rzeczy, Quantico upewnia się, co do tematu i wszystko wychodzi na jaw. Jak to nie było poszlak? Widzę, że nie oglądałeś filmu lub zrobiłeś to nieuważnie po łebkach. Były mąż Reginy (dupy Soczka) Piórkowski Stanisław ps. "Władek" siedział pod jedną celą z Górskim. Regina chciała rozwalić Soczka, bo chciał zostawić ją dla młodszej, a Piórkowski pomógł jej złapać kontakt z Górskim, bo Soczek odbił mu dupę. Ale masz rację, nie ma żadnych poszlak i dowodów :) :) :)

Zrobili dobrą zasadzkę. Mundury straży miejskiej to dobre kamuflozo, bo strażnicy często pojawiają się na bazarach, więc nie budzą podejrzeń. Mylisz, że mieli na niego czekać przy wszystkich wejściach i wyjściach w policyjnych mundurach? Z dystansu, by wyczuł, że coś się kroi i nawet, by tam nie przyszedł. Cel w ruchu, więc trwa pościg. Nie wiem czego tutaj nie rozumiesz. Pewnie sam stanąłbyś jak kołek i dałbyś się złapać bez próby ucieczki, co? Do tego, że nikt postronny nie obrywa faktycznie można się przyczepić.

Strzelasz frazesami odnośnie Vegi. U niego zwroty akcji? U niego świetni aktorzy, którzy są niewypaleni? Phi. Szkoda, że tam nie ma żadnej chemii i wszyscy czytają kwestie z kartki jak roboty :D

A co do tego filmu to moim zdaniem masz jakąś zadrę, bo wielu rzeczy czepiasz się bezpodstawnie, co łatwo podważyć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones