Współczuję wam, jeśli ten film okaże się tym, czym był "Sztos 2" przy "Sztosie", albo "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć" (tak, to była JEGO robota) przy "Stawka Większa Niż Życie", no... może chociaż z domieszką "Jack Strong". Takie mam niestety wyobrażenie tego filmu, odkąd zobaczyłem trailer. Będziecie to na siłę bronić, bo nie macie wyjścia, przecież ten film "na pewno będzie lepszy", wiadomo Pasikowski, a PV musi za wszelką cenę poczuć się przegrany przy tym, co (niestety) zrobił, także odliczam te 4 dni do premiery i życzę wam, bo nikomu źle nie życzę, żeby to było chociaż średnie :D Jedyną osobą, która będzie starała się to uratować, będzie Dorociński, bo po Stroińskim i Mohrze ("nasz undercover cop"... ja p******* :/) widać, że im nie zależało. A właśnie!!! Metyl nie siedzi???