Miał przypomnieć jak się robi kino sensacyjne przez duże S.
Efekt ?
Trailer zdradza prawie całą fabułę.
Widz jest dwa kroki przed policjantami prowadzącymi śledztwo, akcja się dłuży, Pazura jest masakrycznie niewiarygodny i "miękki" , dresy z lat 90ych na gangsterach z Wołomina to już nie to, pościg pieszy gdy plecy aktora zasłaniają cały ekran to nie bardzo pomysł, wątek ze staruszką jest niezamierzenie śmieszny, widz ma non stop poczucie sztuczności i dotyczy to wszystkiego , od scen w klubie nocnym po dialogi nie wspominając o przewidywalności fabuły i ograniczeniach budżetowych .
Co wypada dobrze ?
Doda. Gra chyba samą siebie.
Stroiński -naprawdę świetny aktor, który ma tu ciekawie napisaną rolę.
Zdjęcia.
Charyzma Dorocińskiego .
Panie Pasikowski, czekam na film ze scenariuszem napisanym gdzie indziej niż na kolanie. Nie porównuje do Vegi. Jego filmy mają inne , liczne wady.