Po co kręcić taki film? Jaki jest tego cel? Autor pokazuje nieskładną fabułę zakończoną zupełnie nielogicznie i niespójnie. Ten film to totalny gniot i autorów powinno wykluczyć się ze środowiska filmowego. Amatorskie kino oparte na wrażeniu, że pieniądz robi się szokujac. Tak, zszokowano mnie idiotyzmem ostatniego motywu w tle całości fabuły.
Dokładnie tak - symbolicznie i publicznie należałoby spalić jakiekolwiek chęci autorów do robienia podobnych filmów, a następnie, takie motywacje należałoby wyeliminować ze zdrowej tkanki narodu. Dzięki @tisoc
to była czystej wody ironia....
jestem głęboko przerażony jak czytam takie wypowiedzi jak twoja,
człowieku czy ktoś ci kazał oglądać ten film? zmusił cię do tego? zawsze można wyjść z kina, wyłączyć telewizor...
faszyzm, stalinizm też zaczynał się od palenia książek i piętnowania twórców, rozumiem, że twoim ideałem w Polsce byłby system totalitarny, a ty i tobie podobni decydowali by co ludzie mają oglądać a czego nie, piętnowali byście nieprawomyślnych twórców, strach się bać....
mam cichą nadzieję, że to się nigdy nie stanie czego wszystkim wolnym ludziom z serca życzę.
Kazał oglądać film? Zakładam, że kolega rozumie na czym polega dojrzałe oglądanie filmu, czyli zobaczenie go od początku do końca? Nawet gdyby jakiś znajomy powiedział mi, że film nie trzyma się kupy, nie ma wizji, większość fabuły jest niezgodna z końcówką, to i tak film chciałbym zobaczyć. Zobaczyłem i się przeraziłem brakiem logiki, spójności, słabym wykonaniem, niedbałością o szczegóły, a co gorsza, totalną, nieskładną komercją, której celem miało być chyba tylko żerowanie na oklepanych stereotypach, które na końcu na siłe stara się wpleść w adaptację rzeczywistej tragedii pokazanej na końcu. Filmy Vegi przy tym to arcydzieła.
ok i to jest twoje zdanie na ten temat tego filmu i kropka.
to jedna kwestia ale zupełnie już inna to piętnować twórców, zabraniać im tworzyć albo kasować ich dzieła...
notabene wcale nie uważam żeby ten obraz cechował się jak piszesz "brakiem logiki, spójności, słabym wykonaniem, niedbałością o szczegóły, a co gorsza, totalną, nieskładną komercją, której celem miało być chyba tylko żerowanie na oklepanych stereotypach" film od jego początku do końca jest konsekwentny, spójny i przedstawia pewną rzeczywistość i wcale nie uważam by była daleka od prawdy...
Noooo tak, to jest moje zdanie na temat tego filmu - na tym polega wypowiadanie się na tym forum, czyli na przedstawianiu swojej opinii. I kropka.
Oczywiście piętnowanie twórców to zabieg świadomy, przerysowany, by pokazać jak złą robotę moim zdaniem zrobili.
Fabuła nie jest spójna. Przez cały film pokazuje się stereotypową młodzież, z problemami oczywiście, ale generalnie wszyscy nie odstają jakoś super szczególnie od obecnego obrazu nastolatków. Jest seks, jest filozofia tłumu, poniżanie, są problemy w domu, dzieciaki pozostawiane są samym sobie, robią głupie rzeczy, palą, piją czy rzucają plasteliną w ściane. To nam przedstawiają twórcy przez cały film. Po czym dowalają końcówką zupełnie niezbudowaną wcześniej, gdzie dwójka totalnych zwyrodnialców bez emocji morduje dziecko, a później pozoruje jego śmierć. Przez cały film budowano obraz młodzieży z problemami, a nie totalnych zwyrodnialców. To się NIE trzyma kupy niestety. Czy zrobiono to celowo? Mam nadzieję, że nie, bo to nie potrafię wyobrazić sobie sensownej misji tutaj. Jeżeli zrobiono to przez brak profesjonalizmu w tworzeniu historii dla widza, to potwierdza tylko moją opinię o twórcach.
oczywiście że zrobiono to celowo bo pokazano jak pobieżnie postrzegamy cała tę sytuację, jak b. cienka jest ta granica, bo niby młodzież z problemami jak zwykle, niby normalna...
niestety piszący te słowa bardzo dobrze zna takie przypadki, gdzie gdyby nie szybka interwencja kilku młodych, normalnych chłopców(także tych z tzw. porządnych rodzin) wykończyło by swojego kolegę albo przynajmniej bardzo ciężko go uszkodziło i bardzo często nie kończyło się to tylko na doraźnej pomocy medycznej....
ten film usiłuje zwrócić uwagę że problem naprawdę jest i robi to w taki a nie inny sposób....
Tylko widzisz, jest roznica pomiedzy przekroczeniem pewnej granicy, o czym Ty piszesz i totalnym zwyrodnialstwem, przedstawionym w koncowej scenie. Rzuć okiem na pierwowzór:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zab%C3%B3jstwo_Jamesa_Bulgera
Tego samego dnia Robert Thompson i Jon Venables uciekli ze szkoły na wagary. Udali się do centrum handlowego w Bootle, gdzie dokonywali drobnych kradzieży. Ukradli m.in. słodycze, figurki trolli, baterie i niebieską farbę[8].
Obydwaj chłopcy byli już wówczas znani ze sprawiania kłopotów. Razem kradli, rzucali w okna kamieniami i wchodzili na cudze posiadłości do ogródków. Dręczyli także zwierzęta, rzucali kamieniami w ptaki i torturowali koty[9]. Tego dnia mieli w planie dokonać porwania i zabicia jakiegoś dziecka
Sorry, ale mówimy tutaj o dwóch zupełnie różnych modelach
Dokładnie. Jeżeli wciąż nie rozumiesz w czym widzę problem, to dajmy sobie już spokój :)
Pozdrawiam
powiem tak, film zwraca uwagę na pewien problem i robi to skutecznie.
sztuka nie może być obojętna, a już jak czyni odbiorcę obojętnym na nią, to chyba nie ma nic gorszego dla niej. i po drugie primo wolność to podstawa istnienia sztuki. a że o gustach się nie dyskutuje to już inksza inkszość.
wczoraj prowadziłem długą rozmowę z moją 17-letnią córką, której tłumaczyłem, że serial HBO pt. Czarnobyl nie jest obrazem dokumentalnym....i tu skończę by wszystkim się zdało że ja mówię jeszcze, choć to echo grało
Lordzie!
od 37 minuty - https://open.spotify.com/episode/56610xpwxK5AKe3h5uB3uZ?si=aW1GF9kITESo5iK72ERFM Q