Jestem w szoku, że film Vegi obejrzałem do końca. Chyba jeden dobry film z ostatnich produkcji. Historia mocno nieprawdziwa, ale gra aktorska Kożuchowskiej jest ok. Na szczęście to ona uratowała ten film, a nie Wieniawa czy Dygant. Obie lubie, ale to niesmaczne, gdy wychodzą nawet z lodówki. W końcu zmiana aktorów coś wniosła. Choć Ferdek Kiepski i przygłupi Oświęcimski jak zwykle na miejscu.