PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10022445}
4,4 9,4 tys. ocen
4,4 10 1 9382
4,1 16 krytyków
Plan lekcji
powrót do forum filmu Plan lekcji

Mam wrazenie ze film inspirowany byl kinem karate lat 80tych oraz filmów akcji poczatku lat 90tych. Nie oszukujmy sie, to byly filmu nieskomplikowane i tutaj mamy do czynienia z tym samym. Prosta historia, prostolinijny przekaz, niezwyciezony bohater, jest dziewczyna, no i czarny charakter, ktorego mozna poznac po pierwszej scenie :D.
Na takich filmach nie trzeba główkować, wyłączasz się i relaksujesz, a jesli się męczysz - nie jest to film dla Ciebie.

Jesli mam byc szczery to pozytywnie zaskoczyla mnie scena otwierajaca film czyli mordobicie i strzelanina przy rozbiciu gangu - nie wiedzialem ze Polscy tworcy potrafia tak zgrabnie nakrecic sceny ktore Amerykanie ogarniali 40 lat temu. Od razu wiedzialem ze wylaczam spine i ogladam... i naprawde dobrze sie bawilem przymykajac oczy na wszelkie niedociagniecia, uproszczenia, slabszy montaz scen, przeskoki akcji itp.

Jestem dzieckiem VHS, wychowanym na filmach karate i akcji lat 80tych oraz 90tych, dlatego jest duza szansa ze innym wychowankom wypozyczalni kaset video tez podejdzie ten film.

Przy okazji od razu po obejrzeniu odswiezylem sobie pamiec na filmwebie przegladajac klasyki z Van Dammem (Tygrys Karate), czy Tylko dla najlepszych https://www.filmweb.pl/film/Tylko+dla+najlepszych-1993-34689 bo to podobna kategoria.

juju_hound

jeśli chcesz sobie bardzo odświeżyć pamięć z kina lat 90-tych to obejrzyj film BELFER (The Substitute) z 1996r. a można powiedzieć że Planu Lekcji nie będziesz musiał już oglądać ;P
https://www.filmweb.pl/film/Belfer-1996-10914

ocenił(a) film na 6
btrgdf_hdsf

Znam znam i zgadzam sie, ze byl inspiracja, choc bardziej myslalem o Tylko dla najlepszych.

btrgdf_hdsf

wszedłem tu tylko po to, by właśnie napisać, że to słaba kopia filmu The Substitute, ale widzę, że ktoś na to wpadł. Ciekawe, czy zapłacili za prawa.

btrgdf_hdsf

A propos belfrów i uczniów.  Oglądałem kiedyś (i ponownie niedawno) film sprzed czterdziestu lat, pt. "Klasa 84" i podtrzymuję swą pierwotną ocenę  -  8.

So_What22

tez mam takie skojarzenia z Klasa 1984

ocenił(a) film na 6
juju_hound

wiedzialem ze ktoś napisze o tylko da najlepszych mam na VHS twórca napewno sie wzorował

juju_hound

kino w dzisiejszych czasach tez jest właściwie płytkie i głupie, też zazwyczaj można przewidzieć fabułę po 5min

ocenił(a) film na 7
juju_hound

Zgadza się z Tobą, ja lubię takie filmy i naprawdę dobrze się bawiłem. dość dobrze skręcony, niezłe sceny walk, fajny finał, momentami tez puszczane oko i do widza i fajne suchary głównego bohatera. Jak na nasze warunki i fakt, że to chyba pierwszy tego typu polski film (może nie licząc Karate po Polsku), tzn. film akcji/sztuk i walki - wypadł on naprawdę nieźle. Wydaję mi się, że kicz o który momentami ocierał się film był zamierzony. Plus jeszcze taki, co jest rzadkością w polskim kinie - ze nie było scen seksu czy chociażby gołych piersi czy tyłka. Minus, to fakt, że film był chyba zrobiony dla młodszego widza. Prosiłbym jednak o więcej brutalności w alkach i bardziej mięsisty język (w końcu to polska gangsterka). Dodam jeszcze, że cała historia jeśli by działa się w latach 90-tych, wcale nie musiała by być wyssana z palca.

ocenił(a) film na 4
juju_hound

Ja jak zobaczyłem ten film od razu przypomniałem sobie filmy akcji lat 90, American Ninja i tego typu gatunek. To było kino klasy B, a może nawet i C. Niestety aktor grający główną rolę to nie Michael Dudikof, Van Damme. Mnie jednak najbardziej drażniła muzyka. Tyle się mówi o świetnych polskich raperach, a tymczasem wstawiono amerykańskie gangsta. Nic krajowego, a kilka utworów by się znalazło.

ocenił(a) film na 5
juju_hound

no i jeszcze "Breaking Dead"

juju_hound

a ja oprocz wspomnianych filmów mam skojarzenia z "KLASA 1984" z mlodziutki Michaelem Foxem i Perry Kingiem... Nauczyciel tez za kogoś, gang szkolny, i jakis gówniarz w nieswojej klasie mocno bezszczelny - tak było własnie w tym filmie. Róznica polega na tym ze Perry King grał nauczyciela muzyku

juju_hound

Mam takie same odczucia.

ocenił(a) film na 5
juju_hound

Dokładnie, to nawiązanie do tego kina lat 80-90 stych. Gdyby dali polską muzykę i zrobili udane sceny treningów (prosiło się o to skoro mieli swoją sale ćwiczeń) plus sceny walk były szybsze (jest kilka gdzie wszystko odbywa się wolno ale sprytnie przyśpieszają nagranie to nie było by aż tak źle ;) potencjał tu był.

ocenił(a) film na 9
juju_hound

Film jest tak Oldschoolowy że aż mnie 50 latka zachwycił.

ocenił(a) film na 2
juju_hound

Gdzie polskie znaki bocie? Bojkotujcie boty za brak języka polskiego i sztuczne zawyżanie/zaniżanie ocen. To syf filmweba. Moderatorzy filmweba powinni sprzątać po zalewie botów, bo doprowadzają do straty wiarygodności w stosunku do innych filmowych portali. WSTYD!

juju_hound

Tak, rzeczywiście montaż i choreografia scen walk - zaskoczyły mnie pozytywnie. Wydaje mi się, że NIGDY nie widziałem tego typu kręcenia scen walk - w polskim filmie.
I masz rację, rzeczywiście to próbuje "odtworzyć" te filmy, ten charakter, ten klimat z tych filmów lat 80/90.
Ale jest dylemat - jeśli to jest podróba - to po co to oglądać. Nie lepiej oglądnąć oryginały?

No i jest jedna poważna rzecz, która odróżnia ten film od tych amerykańskich retro-klasyków - polskie filmy są jakieś takie... ciężkie, bardziej mroczne (?) Z tych polskich filmów wyziera... rozpacz, smutek, doły, depresja. W tych amerykańskich przeważał "luz", lekkość, 'imprezowość'.
Nie wiem, może to kwestia czasów, że wtedy ludzie po prostu tacy byli, generalnie. Nie mieli takich problemów, takich zrytych bani, takich 'emocjonalnych' depresji.

A polskie filmy jak się ogląda, to zawsze jakby się oglądało film o kraju po jakiejś wojnie, jakiejś apokalipsie, wszyscy z problemami, załamani, smutni, przez większość filmu.

Nawet kolory jakieś takie 'brudne', głosy jakieś takie "posępne".

A przecież "Only the strong / Tylko dla najlepszych" my jako młodzież oglądaliśmy jako film.. 'zabawowy/imprezowy'. Dzięki temu filmowi wybuchło zainteresowanie Capoeirą. Dużą rolę odgrywała tam muzyka i te mixy Donovana. Mieliśmy to nagrane na kasetach czy mp3 i leciało w tle jak szliśmy z boomboxem na boisko czy... na działkę (i nie mówię o narkotykach :D, tylko normalnie o ognisku/grillu na działce).

I oczywiście inne skojarzenia to filmy "Młodzi wściekli" z Michel Pfeifer czy "Belfer". Ale tam też jeśli były sceny 'groźne', to zaraz bo ich zakończeniu znowu było kolorowo i z energią.

A te polskie filmy, jak i ten tutaj omawiany - jakieś takie ogólnie smętne, depresyjne, "szare", posępne.