Szału nie ma, dupy nie urywa ale ... jak ktoś się wychował na predatorach,terminatorach i innych
rambach to się łezka może zakręcić w oku widząc bohaterów sprzed lat w jednym filmie.
Główne podziękowania dla Sylwestra Stalone bo to on właściwie przypomniał nam o "starych
dziadkach"
Z drugiej strony gdyby nie dwóch głównych aktorów to na film raczej bym nie spojrzał.