To było marzenie mojego dzieciństwa - zobaczyć tych dwóch gości razem w jednym filmie xD. A tu proszę - Niezniszczalni, niedługo Niezniszczalni 2, a teraz jeszcze o tym się dowiaduję ^^. Fajnie.
szkoda że dopiero wtedy gdy już się rozpadają, Sly z twarzy wygląda jak Cher, a Arnie już całkiem oklapł i jest starym dziadziem a nie blokiem sterydów jak za młodu...
No tak trzeba przyznać że pewien niedosyt jest no , ale nie zapominajmy że dalej trzymają się twardo i coś potrafią . Lepiej póżno niż wcale
Nie da się ukryć że lata lecą i jest coraz gorzej.Za małolata w życiu nie myślałem że Sly,taki twardziel,będzie napieprzał botoks.
Przyjaciółmi są od wielu lat a dopiero teraz razem grają, lepiej w sumie teraz niż wcale :)