Widziałem kilka reportaży na You Tube i wszyscy zachwalają ten film oraz o dziwo grę Arnolda:)
Podobno spisał się świetnie i według ludzi ten film jest właśnie jego powrotem;) Wszyscy są
zgodni ,że jak na razie jest to film roku 2013;)
Dużo czytalem na różnych portealach Amerykańskich , wszyscy twierdzą że ten film jest naprawdę świetny, :)
"Wszyscy są zgodni ,że jak na razie jest to film roku 2013"
Hehe ale żeś sobie wymyślił.
"Wszyscy są zgodni ,że jak na razie jest to film roku 2013" bo to prawda wszyscy tak uważają którzy widzieli ten film .
O to jedna z recenzji - " Stallone i Schwarzenegger w rolach głównych w jednym filmie - to coś, na co fani kina akcji czekają od ponad 30 lat. Nareszcie się udało. I co więcej że może wyjść z tego kawał znakomitego kina akcji. Wczoraj odbyła się premiera w USA, a sam film już zbiera dobre recenzje. " Pozostaje czekać na polską :)
""Wszyscy są zgodni ,że jak na razie jest to film roku 2013" bo to prawda wszyscy tak uważają którzy widzieli ten film ."
Widziałem film i nie uważam go za film roku 2013, więc widzisz nie wszystko go za taki uważają. Nie no żartuje nie widziałem, ale i tak ostro pojechane jest to stwierdzenie, że wszyscy go tak nazywają. Jak na razie widzę to wszyscy się zachwycają, ale Grawitacją i to jak.
Niestety szykuje się kolejna spora klapa finansowa. Przy 70 mln $ budżetu (tak podaje IMDb) w piątek wpływy z kin wyniosły 3,36 mln $. Z całego weekendu będzie gdzieś 10 mln $. Pozostaje tylko liczyć na rynek zewnętrzny, ale i tam nie ma jak na razie powodu do optymizmu.
Coś publiczność w USA nagle odwróciła się od Sly'a i Arnolda, bo filmy z nimi od 2012 roku przynoszą jedynie klapy...
Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że amerykańska publiczność ma strasznie spaczony gust!!! A dlaczego? Bo kiedy tego lata do kin wszedł "Pacific Rim" w reżyserii znakomitego Guillermo del Toro, który zebrał znakomite recenzje, to czy Amerykanie poszli na to? A gdzie tam, poszli oglądać "Grown Ups 2" tego ćwoka Sandlera! I nie chodzi tu wcale o kategorię, bo obydwa filmy były PG-13. I tak oto epicki film, w którym wreszcie porządnie odwzorano fizykę wielkich robotów z metalu (nie tak jak w Transformersach, gdzie komputerowy badziew migał Ci na ekranie, doprowadzając do padaczki) został klapą, a sukces odniósł kolejny wypierd Sandlera pełen bąków, kopania w krocze i darcia mordy! Normalnie świat się kończy...
Myślę, że po prostu ich czas minął. Panowie dobijają do 70-tki i nowe pokolenie widzów zwyczajnie nie kupuje ich niezmienionego imażu. Szkoda oczywiście, ale takie życie.
Grown Ups 2 to chyba ostatnio jedyny sukces filmowy Sandlera. Poprzednie jego filmy były żałosnymi klapami. Zaliczył nawet złotą malinę dla najgorszego aktora i aktorki.
Cóż, racja. Chyba czas po prostu na zmianę warty. A w sumie jest trochę dobrych młodych aktorów do grania twardzieli np. Karl Urban. Zresztą The Rock i Statham wciąż mogliby dostać porządny film (tzn. typu Rambo czy Predator) do zagrania. Gdyby tylko jeszcze reżyserzy i producenci przykładali się tak jak dawniej do kina akcji...
Co nie zmienia faktu, że Pacific Rim nie powinien był przegrać z Sandlerem w box office! Amerykanie naprawdę zgłupieli do reszty...
Polacy są znacznie głupsi.
W dniu premiery Pacific Rim na seansie wieczornym u mnie było kilkanaście osób (podczas gdy na byle kile sala jest zapchana). Mój kumpel nawet filmu nie zobaczył, bo akurat siedział na wakacjach, a gdy wrócił już PR nie grano, bo go zdjęto po 2 tygodniach, podczas gdy największe syfy potrafią wytrzymać 3. Standard.
A ta byle kiła to co to było? Chyba nie Sandler... Chociaż chyba nawet on jest lepszy niż kolejna "prześmieszna" komedia z Karolakiem czy inną pokraką z Zestawu Obowiązkowego (Kot Adamczyk Szyc Karolak). To że Polacy też mają spaczony gust, to wiem, wystarczy przypomnieć, że na takiego tefałenowskiego potworka "Kochaj i tańcz" poszło MILION widzów. Tylko że gust Amerykanów jest o tyle ważny, bo to od niego zależy, czy będą tworzone porządne filmy akcji typu "Olimp w ogniu" czy też kolejne chłamy pokroju "Transformersów" czy "G.I.Joe".
piszcie na ten e-mail tomasz.koc@monolith.pl
piszcie na facebooku do nich, może damy radę razem coś zmienić
Sly może chyba liczyć na duży sukces jedynie w przypadku Niezniszczalnych, 3 cześć zapewnię zgarnie znowu jakieś 300 milionów. Szkoda że ostatnie filmy obu panów to klapy bo może to oznaczać że niebawem dołącza oni do Segala i Van Dama prosto na rynek DVD.
piszcie na ten e-mail tomasz.koc@monolith.pl
piszcie na facebooku do nich, może damy radę razem coś zmienić
Miałam okazję dzisiaj go obejrzeć. Film jest świetny, bardzo dobre kino akcji, chwilami zabawny. Dobrze zagrane role, ciekawy temat, ale przedewszystkim akcja, akcja, akcja. Nie było momentu, w którym bym się nudziła. Polecam serdecznie!
Escape Plan -Po dobrych występach za granicą, w pierwszym tygodniu w sumie ma prawie 24 miliony - źródło TheArnoldFans.com
" After the good overseas performances, that puts the first week's total at nearly 24 million for the worldwide box office. " Fragmen z artykułu
Amerykański rynek powoli przestaje sie liczyć. To ze film U nich nie odniósł sukcesu nie znaczy że i tak nie zarobi sporo poza granicami USA ( np. w Chinach) Taki wcześniej wspomniany Pacific Rim w Usa okazał sie klapom ale poza granicami dał sobie rade całkiem dobrze
dzięki czemu może zobaczymy i drugą część. Ogólnie patrząc na ostatnie USA Box Office to wygląda jak by przestali amerykanie chodzić do kin.