Najgorszy film w moim życiu, tego nie da się oglądać. Nie polecam, gra aktorska na poziomie jasełek klasach 1-3 szkoły podstawowej, poczucie humoru porównywalne do kabaretów („patrz Janusz, facet przebrał się za babę ha ha ha”), no i lokowanie produktów co parę scen. Powinni płacić za oglądanie tego dziadostwa z reklamami.
Polecam poczekać aż to zniknie z kin i szybko zapomnieć, że kiedykolwiek powstał taki gniot.
To krótkie te życie Twoje jeszcze ale ile byś nie żył, proponuję Smoleńsk zobaczyć. Planeta singli 2 spadnie wtedy na bank na 2 miejsce najgorszych filmów w Twoim życiu i w Twoim rankingu - zapewne ważnym rankingu.
Bardzo cieszy mnie gdy ktoś odwołuje się do mojego wieku, równie dobrze możemy porównać wykształcenie, zarobki lub zdrowie i wtedy ocenić kto ma rację, totalnie nic nie wnosząca rzecz.
Chciałem zaznaczyć, że to moja opinia i mam prawo go oceniaj w mojej skali (tak jak jasełka).
W temacie gry aktorskiej nie jestem specjalistą ale nadal w mojej opinii była to kpina z widza. Oglądając to coś odniosłem wrażenie, że niektórzy aktorzy mają tylko jeden wyraz twarzy, jeden ton głosu itd. To ich zawód, oni biorą za to pieniądze!?
W temacie sponsorów kompletnie się nie zgadzam, mam prawo żądać:
1. braku reklam lub obniżenia ceny biletu za film w związku z koniecznością oglądania tego czegoś
2. w przypadku reklam subtelnego umieszczenia ich w niektórych scenach bez nagminnego "a zamawiam z pyszne.pl", „pyzne.pl jest najlepsze", "ale masz tu nieporządek" - wszędzie pyszne.pl.
3. film powinien być za darmo, takie podejście to coś nowego na rynku. Użytkownik, w tym przypadku widz ogląda reklamy ale za to ma dostęp do produktu. Można też oprzeć to na Mikropłatnościach pomijając reklamy, tutaj poczułem się zgwałcony, bo ktoś bez mojej zgody wykorzystał moje oczy i zaskoczył mnie reklamami pomimo opłaty za bilet.
Może innym ten film się spodoba ale średnia ocena jest tutaj ewidentnie zakłamana….
Co do gry aktorskiej - jeśli porównujesz to do jasełek na poziomie klas 1-3 to już przynajmniej wiem ile masz lat. Lokowanie produktu, stosowane w produkcjach filmowych od bardzo dawna i we wszystkich krajach i produkcjach - w stopniu większym lub mniejszym, muszą być sponsorzy, żeby była kasa na film, jak ktoś tego nie kuma, to znaczy, że powinien recenzować jasełka w klasach 1-3 a nie polska komedię, całkiem niezłą nawiasem mówiąc, nie mega ambitny film z przemyśleniami tylko coś śmiesznego, po pracy, w środku tygodnia, dla rozluźnienia i ucieczki od szarości dnia codziennego.