która jest niedoceniana z braku reklamy. Świetny pomysł na fabułę. Kto lubi Disneya - na pewno się nie rozczaruje.
Kiedy zastanawiałam się, czy obejrzeć, miałam pewne wahania, jako że późniejsze produkcje Disneya nie są tak dobre jak te wcześniejsze. Teraz bardzo się cieszę, że obejrzałam. Wysuwa się na czołówkę moich ulubionych filmów.
bo ja wiem czy z braku reklamy?dobrze pamiętam,że przeprowadzano wywiady z aktorami któzy brali udział w polskim dubbingu,mówiono o nim w telewizji.na samą produkcję disney wydał ponad 100 milionów dolarów.moim zdaniem błąd zrobili następujący:w tym samym roku wypuścili dwie animacje 2D.W czerwcu Lilo i Stich a w listopadzie Planetę Skarbów.Może gdyby odstęp był większy...Zaryzykowali no i niestety stracili.Planeta Skarbów zarobiła mniej od Rogatego Rancza.Właściwie patrząc na dane w box officie nie wiem czy na niej nawet nie stracili.W każdym razie ten film animowany jest fantastyczny!Ale uważam,że Disney to jdna z nielicznych wytwórni która zawsze będzie zarabiać na swoich filmach,nawet kiedy będą mieć już ponad 50 lat ;)
Czy ja wiem...
To tylko moje słabe wspomnienia z dawnych lat, ALE - dobrze pamiętam, że film był u nas w tym samym czasie, co "Śnięty Mikołaj 2". Ja bardzo chciałam iść na "Planetę Skarbów" (no wiecie, miałam jazdę na pirackie przygody, steampunk i w ogóle), ale przeklęta demokracja przez większość zmusiła naszą ekipę wyjściową na zobaczenie ŚM2. I żałowali potem, kurde, a mówiłam.
Moją jedyną informacją była ulotka z kina. W TV cisza, plakatów niet, bilbordu na "Heliosie" też nie było. Mogę się mylić, ale takie zachowałam wspomnienia. Że mało ludzi o tym wiedziało.
Czasu już nie cofniesz, ale PS cieszy się zasłużonym gronem wiernych fanów.
Pozdrowienia i niech kisiel rumowy będzie z Wami ^^
Poprawka: To JEST wspaniała bajka. Jedna z niewielu, której kontynuację czy "odświeżenie" powitałabym z radością :) Chętnie do niej wracam.