Gdy główny bohater spotkał Goro przez chwilę myślałem że ujrzę jak on rozrywa go na strzępy swoimi czterema rękami a potem pokaże się ten przepiekny czerwony napis. A tak poza tym nie mam nic do aktora ani jego postaci uważam że zagrał dość sympatycznie a cały film jest rewelacyjny. Spielberg znowu pokazał że jest wciąż w formie i potrafi stworzyć film na miarę parku jurajskiego.