Zakochałam się w tym filmie od pierwszego wejrzenia. Nic dodać, nic ująć. Na miejscu Myry również nie sprzedałabym kwiatów od Roya, żeby móc kupić coś do jedzenia. Cóż, dla takiego faceta można głodować!
"Na miejscu Myry również nie sprzedałabym kwiatów od Roya" czemu "również" - przecież w filmie nie jest powiedziane co się z nimi ostatecznie stało, były tylko plany jej współlokatorki.