Według mnie ma okropną urodę, jest odstraszająca i antykobieca. Nie rozumiem zachwytu nad nią. Psuje mi każdy film (który bez niej mógłby mi się spodobać). Nie mogłam znieść jej nawet w nowoczesnych "Godzinach", ani w słynnym "Co się wydarzyło...", który zresztą obraz bardzo przypominał mi Pożegnanie.