Scenarzyści też musieli ostro tankować podczas pracy. Szkoda, że po tym wszystkim bohaterów nie zjadły rekiny. Gdyby chociaż trafili na łódź należącą do handlarzy narkotyków, którzy postanawiają dorobić, sprzedając bohaterów handlarzom ludzkimi organami, a tak jedynym sympatycznym motywem pozostał pijany samolot.