bo w ukryciu to tak popularnie by zabrzmiało. Jeden przewodnik, uczy swoich adeptów jak przetrwać w trudnych czasach, które nastąpią, bo jak wszyscy zgodnie uważają takie czasy muszą nastąpić. Gdzieś w górach zaszyci zgłębiają wiedzę jak wypatroszyć królika, celnie strzelać czy montować ładunki wybuchowe. Wszystko jest pięknie do momentu w którym jeden z nich ginie. Wtedy zaczyna się ciekawa akcja. Gdyby tylko nie ta mocno naciągana końcówka, to było by bardzo dobrze, a tak jest średnio. Niemniej pomysł ciekawy i myślę, że coraz więcej będzie podobnych projektów filmowych o takiej tematyce. Zerknąć nie zawadzi.