Były wojewoda, Ratajczak, pragnie wrócić do aparatu partyjnego do Warszawy. Nie chce, by przeszkodziła mu w tym sprawa syna, aresztowanego przez SB. Przyjazd Ratajczaka elektryzuje wszystkich, odżywają stare sprawy z okresu, kiedy Ratajczak był wojewodą. Ratajczak zostaje znaleziony w miejskim szalecie, martwy. Sprawę prowadzi oficer MO, Korczak. Próbuje dowiedzieć się, co działo się w województwie, kiedy władzę sprawował Ratajczak. Seria scen w retrospekcjach. Ratajczak zwalnia dyrektora. Zapłakana kobieta otrzymuje mieszkanie z puli wojewody. Okazuje się, że był to dzień imienin Ratajczaka. W czasie polowania zabija konia, przekonany że to żubr. Podejmuje sam wiele niesprawiedliwych decyzji. Koniec retrospekcji. W miejskim szalecie dwóch przypadkowo spotkanych mężczyzn rozpoznaje byłego wojewodę. Jeden z nich, skrzywdzony przez niego przed laty, uderza Ratajczaka zabijając go na miejscu.
[filmpolski.pl]
Były wojewoda Roman Ratajczak postanawia wrócić do pracy w aparacie partyjnym. Wkrótce zostaje znaleziony martwy w miejskim szalecie. Śledztwo prowadzi oficer MO Korczak, który ujawnia różne nieprawidłowości popełnione przez Ratajczaka w czasie, kiedy sprawował władzę. Wiele z nich dotyczy budowy, którą wojewoda za wszelką cenę chciał doprowadzić do końca, mimo że inwestycja nie była akceptowana przez władze zwierzchnie. W miarę upływu czasu rosły ambicje Ratajczaka. Żądza władzy doprowadziła go do konfliktu z Rozpudą, dyrektorem kopalni, a także do bójki z milicjantami, wobec których mógł później, jako wojewoda, wykazać swoją wspaniałomyślność. Z rozmowy, którą dziennikarz przeprowadził z nim tuż przed śmiercią, wynika, że Ratajczak dobrowolnie zrezygnował ze swojego stanowiska, choć mógł pogrążyć współpracowników. W miejskim szalecie rozpoznaje byłego wojewodę mężczyzna, który przed laty został przez niego skrzywdzony. Uderza go, zabijając na miejscu.
Na przykładzie losów człowieka z aparatu partyjnego lat siedemdziesiątych film ukazuje proces demoralizacji władzy, manipulacji i rozgrywek personalnych, przekraczania dopuszczalnych norm społecznych.
