Z jednej strony estetyczna jest oprawa wizualna, zaś trawestacja motywu wampirycznego nie trąci obciachem, z drugiej trudno to traktować w kategorii poważnego kina. Wkrada się pustka, scenariusz momentami sprawia wrażenie ciągniętego dalej na siłę. Mimo wszystko ma "coś" w sobie ten debiut Xan Cassavetes.