A ja lubię takie filmy, trochę akcji, trochę emocji, bohater da się lubić. Nic nadzwyczajnego, a jednak przyjemnie się oglądało. Może taki dzień, że chciało się coś luźniejszego pooglądać, no wiecie, film typu zabili go i uciekł. Dużo klisz podpatrzonych w innych tego typu filmach, czyli uratować zakładników, zapić lub dopaść przestępców i tyle.