PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=534318}

Pod prąd

Contracorriente
7,1 1 393
oceny
7,1 10 1 1393
Pod prąd
powrót do forum filmu Pod prąd

Sam film Brokeback Mountain nie sposób skopiować i powielić jednakże ten film to całkiem inny klimat, podróż w ludzką duszę, jej przemiane wewnętrzną a przede wszystkim pokazanie siebie takiego jakim się jest. Podobne moralne dylematy, spokojny i nostalgiczny nastrój i spokojna dodająca tła muzyka. Do tego piękne nadmorskie widoki. Po ukazaniu sie filmu "Oczy szeroko otwarte" , który okrzyknięto szybko drugim Brokeback Mountain dla porównania obejrzałam. Jednak na miano "tego drugiego" wskazałabym z całą pewnością Contracorriente. Warto obejrzeć!

użytkownik usunięty
BlueWhite2

Te porównania do Brokeback Mountain to są trochę z rzyci wzięte , prędzej bym tu znalazł podobieństwa do innego amrykańskiego filmu , z Demi Moore.

BlueWhite2

Jedyne podobieństwa do "Brokeback Mountain": w obu filmach istotny jest wątek miłości homoseksualnej, aktorzy w głównych rolach są w obu filmach przystojni i przynajmniej jeden z głównych bohaterów ma żonę. No i to chyba tyle. :P Moim zdaniem zupełnie chybiony jest pomysł z duchem. Poza tym wymowa tego filmu jest dość konserwatywna. Jeden bohater kochał drugiego, ale w końcu i tak wraca do żony i dziecka (w końcowych scenach ona niby znowu odchodzi, kiedy on decyduje się na "oddanie ukochanego morzu", ale jakoś nie wydaje mi się, by to odejście było definitywne - czuje się, że chce z nim być, a on z nią, i że prawdopodobnie będą żyli długo i szczęśliwie :P ). No i jeszcze ta scena spacerku za rękę z duchem! Urokliwa, nie powiem, ale sugeruje, że geje mogą być szczęśliwi tylko wtedy, kiedy są niewidoczni - albo w innej, alternatywnej rzeczywistości, nie zaś tu i teraz, jeśli po prostu zmieni się podejście społeczeństwa do gejów. Nie wątpię, że reżyser miał dobre intencje, ale jednak coś mu nie wyszło. :P Ogląda się to nienajgorzej (no, może z wyjątkiem pierwszych kilku minut "ducha", z którym trzeba się oswoić :P ), a wątek "dramatu rodzinnego" (on, ona, on i dziecko), w który ten film przeradza się po odkryciu aktów głównego bohatera w domu malarza, jest nieźle poprowadzony, ale mimo wszystko - dla mnie rozczarowanie.

ocenił(a) film na 8
Davus

ludzie ale akcja dzieje się w PERU a nie w liberalnej Europie czy USA czy Australii czy nawet w Argentynie. Życzyłbym sobie aby taki film powstał w Polsce ale raczej to jest niemożliwe.

Davus

no troszkę się nie zgodzę....film ukazuje bardziej tchórzostwo głównego bohatera,który nie chce przerwać żadnego z swych związków(bo chyba i żonę i partnera po trochu kocha i nie chce z żadnego rezygnować, ale też nie jest na tyle odważny by doprowadzić do konfrontacji) i chciałby być jednocześnie postrzegany jako idealny mąż i przykładny macho przez wioskowe społeczeństwo...i dopiero tragedia zmusza go(choć też nie od razu,jest to raczej ukazanie procesu przemian jakie musi przejść, nim zmieni swoje podejście-przemian wymuszonych raczej sytuacją niż dobrowolnych,ale jednak)do zachowania się raz jeden jak facet i przyznania się do przyjaciela, a może raczej do samego siebie....całkiem niezły film, choć postawa głównego bohatera czasem irytuje, ale biorąc pod uwagę, że akcja osadzona jest jak wspomniał jack_twist na peruwiańskiej prowincji.....ta postać jest jednak dość realistycznie nakreślona......a film pokazuje w pewien sposób, że czasu nie można zatrzymać w jednym, wygodnym dla nas miejscu, żyjąc musimy mieć odwagę podejmować decyzje-najlepiej samodzielnie a nie w oparciu o "a co ludzie o mnie powiedzą"

ocenił(a) film na 9
Rioriel

Też tak to odebrałem, Miguel przechodzi przemianę, choć najlepiej mu odpowiadała rola asekuranta, w koncu podjął "męską" decyzję, wziął odpowiedzialność za swoje uczucia, chyba dopiero na końcu dojrzał i w pełni zrozumiał swoją miłość do Santiago.

ocenił(a) film na 8
Rioriel

Tchórzostwo?Wielu ludzi kocha żonę/męża i kochanka/kochankę jednakowo silnie.A jak kochają to trudno im się rozstać,po prostu...

jacpod

Więc może lepiej w sytuacji która tego wymaga(w tak małej społeczności nie da się długo ukrywać podwójnego życia) doprowadzić jednak do konfrontacji, niż ranić oboje......świadomość sytuacji nie zabija....co najwyżej pozwoliłaby im również podejmować świadome decyzje co dalej. Niekoniecznie by odeszli. Społeczeństwo też się po woli by przyzwyczaiło.
Jak napisałam wyżej "czasu nie można zatrzymać w jednym, wygodnym dla nas miejscu". Nasze życie zmienia się czasem niezależnie od nas, a zawracanie kijem Wisły......determinacja godna podziwu, ale czy szacunku? Wizerunek, który bohater sobie budował przez lata i tak padł i może bardziej godne szacunku byłoby, gdyby potrafił w tej sytuacji godnie się odnaleść. Odnalazł się jednak dopiero w wyniku tragedii i kiedy nie miał już nic do stracenia. To też się chwali, że wogóle znalazł w sobie tę odwagę......chwaliłoby się jednak bardziej gdyby to nie jego postawa do tego finału doprowadziła. Protagonista nie jest w tym filmie ani dobry, ani zły....jest tylko słaby i czeka,az życie zadecyduje za niego, rozwiąże problemy za niego. Jest niezdolny do podejmowania decyzji, bo tak bardzo przejęty jest strachem. a jednocześnie chce schować się pod nieprzystającą do niego maską macho....nieprzystającą nie przez życie, jakie prowadzi, ale dlatego że się za nią chowa, czyli przez sposób w jaki je prowadzi. Zachowywał się jak zagubione dziecko, któremu runął domek z kart....zamiast starać się odbudować, załamał ręce i czekał, aż wszystko samo się rozwiąże. Polecam nowy film Tykwera, prezentuje analogiczną historię ubraną w dojrzalsze postawy.

ocenił(a) film na 8
Rioriel

Jaki film Tykwera?

ocenił(a) film na 8
jacpod

teraz zauważyłem,że chodzi o nowy film,więc pewno "Trzy".Mam go na uwadze

jacpod

Ten włanie, wrzucę zaraz, zapraszam po niego ;) hasło bez zmian

jacpod

Dorzuciłam też wspomniane niżej Segunda Piel, miłego seansu ;)

ocenił(a) film na 9
Davus

Podobieństwo do BM jest w samym założeniu scenariusza: konserwatywne środowisko, bohaterowie spotykają się rzadko i potajemnie, jeden jest odważniejszy w wyrażaniu swojej miłości, pragnie związku, drugi owszem kocha , ale ma rodzinę i żyje w "rokroku" , boi się otoczenia, utraty żony i dziecka. W końcu ten odważniejszy tragicznie ginie. Te wątki chyba się da odnaleźć w obu filmach? Co do wątków ducha i w ogóle metafizyki, to w kinie latynoskim spotyka się to częściej, taka kultura i ja to odbieram pozytywnie.

robinoc

widzę więcej podobieństw do Segunda Piel, przynajmniej w postawie głównego bohatera, a właściwie całej trójki

ocenił(a) film na 9
Rioriel

No faktycznie, oglądałem to już dosyć dawno, ale rzeczywiście historia mocno podobna. W obu filmach zwracają uwagę świetne role zdradzanych żon.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones