czyli debilne utonięcie psa, matki i ojca małego dziecka na plaży, debilne, głupie kompletne zero, jak ten film
żałuję, że widziałam tego gniota! Teraz obraz tego biednego dziecka mam nadal przed oczami. Omijać film szerokim łukiem!
Proszę Pani, osoby o tak wrażliwej psychice (jak można na Pani temat wywnioskować z lektury Pani komentrzy) powinny generalnie omijać szerokim łukiem wszystkie filmy z gatunków horror/thriller. Nazywanie 'gniotem' filmu ze względu na obecność wstrząsających scen, jest równie zasadne jak określenie mianem obrzydliwej, potrawy zawierającej składnik na który jest się uczulonym... Nie twierdzę że "Pod skórą" jest dziełem wybitnym, ale jeśli mamy coś krytykować róbmy to w sposób obiektywny. Tymczasem pani "argument" przywodzi mi na myśl dziewczynę, która w recenzji "American Horror Story" jako minus serialu podała: "1. straszny :D 2. zla jakosc na seansiku"...
Owszem, scena na plaży jest wstrząsająca i zapada w pamięć, ale doskonale ukazuje brak empatii i ludzkich uczuć głównej bohaterki. Ona kompletnie nie przejmowała się topiącymi się ludźmi czy pozostawionym na plaży dzieckiem. To pokazało jej odczłowieczenie. W tym sensie była to dobra scena - lepiej nie dało się tego zobrazować.