Nie dzieje się w nim zbyt wiele - ot kobieta wabi mężczyzn, prowadzi ich do jakiegoś pomieszczenia, gdzie ci zanurzają się w jakiejś ciemnej cieczy, a dalej - sam(a) zobacz. Film na pewno warto obejrzeć, ale można się niestety rozczarować, gdyż nic w zasadzie nie zostanie wyjaśnione, ale wiele można się domyśleć.
Film jest intrygujący i ciekawy, ale jednocześnie nudny.
Opis książki: "Aatrakcyjna Isserley przemierza szkockie szosy w poszukiwaniu mężczyzn-autostopowiczów, których usypia i wywozi na odludną farmę. Z pewnością porywaczka, seryjna morderczyni, może sadystka?
Faber sprytnie dozuje napięcie, stopniowo odsłaniając tożsamości Isserley. Zaczynamy się orientować, że nie jest ona ze Szkocji ani nawet z Europy, a w ręku mamy książkę zupełnie innego gatunku!
"Pod skórą" to przewrotny portret dziwacznej, egzotycznej i pięknej planety Ziemia. Niepowtarzalna okazja spojrzenia na świat naiwnymi, zdziwionymi oczami – okazuje się, że wtedy widać więcej i ostrzej."
No i co to zmieniło? Zupełnie nie rozumiem twojej wypowiedzi. Wiem o co chodziło w filmie i domyśliłem się kim jest kobieta, to jednak nie zmienia faktu, że film mimo iż ciekawy jest również nudny.
"nic w zasadzie nie zostanie wyjaśnione, ale wiele można się domyśleć"
Myślałem, że chcesz się dowiedzieć o co chodzi a ty chciałeś tylko ponarzekać. :)
A to nie jest cały opis. Tam jest napisane że oni są hodowani na mięso dla kosmitów itd.
Nie chciałem ponarzekać, tylko nie chciałem ujawniać fabuły, by inni też mogli pooglądać i się podomyślać. I jeżeli oglądałeś film, to z niego akurat nie wynika, że byli hodowani na mięso, lecz raczej, że potrzebowali ludzkiej skóry, by - jak się można domyśleć - mogli żyć wśród ludzi nie rzucając się w oczy. Książka to jedno a film to drugie. I nie zmienia to w żadnej sposób faktu, że w filmie wyjaśnienie jest tylko w domysłach.
Poza tym w opisie książki specjalnie nie napisano wszystkiego by nie psuć czytelnikowi przyjemności z czytania, ale ty najwyraźniej przeczytałeś jakieś krótkie streszczenie fabuły powieści, a nie opis.
Opis fabuły czytałem. ;)
Cały ten temat jest spoilerem wiec wystarczy ustawić spoiler.
Nie był spojlerem dopóki nie ujawniłeś szczegółów. Ja w pierwszym poście nie ujawniłem niczego poza tym co zostaje pokazane już po kilku minutach oglądania filmu. Spojlerujesz ty.
Coś jednak zostaje wyjaśnione - ja osobiście od zawsze czułem, że kobiety to odrębny gatunek nie pochodzący w dodatku z tej planety. Jak dotąd nie wiadomo dlaczego Ziemia stała się głównym siedliskiem kobiet ale naukowcy jako główną przyczynę wskazują obfite zasoby mężczyzn. Ich populacja jako drapieżnika szczytowego rozprzestrzeniła się w błyskawicznym tempie łamiąc dominację mężczyzn na wszystkich kontynentach. Ziemia stała się dla nich źródłem łatwego pożywienia lecz dla osiągnięcia jeszcze lepszych efektów przyswoiły sobie dosyć osobliwa metodę pozyskiwania pokarmu. Ich taktyka przetrwania jest wyjątkowo wyrachowana i sprowadza się do hipnotyzowania potencjalnej ofiary tak by ta w bezwolnym otępieniu podlegała woli drapieżnika. Po utracie samokontroli ofiara wpada w rodzaj apatii i jest w stanie wykonać wszelkie polecenia kobiety. Kobiety jako odrębny gatunek dążą do prokreacji jedynie w obrębie własnego gatunku pasożytując na gatunkach niższych podtrzymując jednak ich populację na odpowiednim poziomie by nie doprowadzić do nadmiernego wyczerpania ich zasobów.
Istnieje teoria, rozwijana głównie przez neodarwinistów i środowiska antropologiczne że w początkowym okresie rozwoju cywilizacji kobiety także należały do gatunku ludzkiego. W pewnym momencie zaczęły jednak zachodzić pewne zmiany co zaobserwowano na podstawie subsfosylizowanych szczątków kobiet odnalezionych niedawno na pustynnych obrzeżach północnej Kinszasy. W szczątkowo zachowanych tkankach tuz pod skórą stwierdzono obecność odrębnego organizmu, czegoś w rodzaju larwy lub innego pasożyta.