mnie zastanawia kto jeszcze na takie polskie komedie chodzi do kina, bo to już nie tylko strata pieniędzy ale i czasu...

Jak to kto :-)
Młodzi, zakochani, ona siedzi i uśmiecha się przy każdej głupiej kwestii, on siedzi i sie zastanawia dlaczego tak łatwo dał się zmusić żeby ona zaciągnęła go do kina na Zmierzch, na Titanica....przecież są prostsze sposoby na seks.. :D

Polskie kino od dobrych kilkunastu jeśli nie więcej lat - leży i prosi żeby je dobić.
Nie mamy w swoim dorobku żadnych ciekawych filmów od daaawna.
Same komedie romantyczne, marne dramaty, komedie romantyczne, komedie romantyczne i ....tyle.
Nie ma się zatem co dziwić, że polscy aktorzy, nawet Ci najlepsi - poziomem odbiegają od zagranicznych gwiazd ekranu.
Olbrychski jest dobry - ale Nicholsonowi do pięt nie sięga.
Kogo my mamy - Małaszyński, Żebrowski....i cała reszta - nie ma co porównywać z D.Washingtonem, Nicholsonem, Pacino, Connerym..itd.

Reasumując - polskie kino "sucks".. :)

to moze pora zaczac sie umawiac z osoba o podobnym poziomie intelektualnym? kazde pieniadze wydane na ten film, chocby na 1 bilet, to wspomaganie finansowe studiow ktore kreca te szmiry. w tym czasie mogliby repreowac drogi, sprzatac ulice, usprawniac komunikacje miejska, cokolwiek.

Ja bywałam zakochana, ale ciągnęłam chłopaków tylko na horrory xD. A tak poza tym jest dużo ciekawych filmów polskich z ostatnich lat! Dom zły, Pokłosie, Róża, Świnki, nienajgorsza Yuma. Aż tak źle nie jest, tylko komedie nam nie wychodzą. Takie zarabiacze kasy bez klasy i rasy.

Szkoda tylko że chłopacy iśc z tobą do kina nie chcieli i musiałaś przekupywać ich.

A! I jeszcze Kołysanka.

popieram , bedzie gniot