Zwróć uwagę na datę produkcji filmu... Jeśli obejrzałeś go dopiero teraz, to nic dziwnego, że zakończenie Cię nie zaskoczyło. Prawda jest taka, że wszyscy, którzy lubią ten gatunek filmowy, powinni podziękować scenarzystom "Podejrzanych", bo m.in. od tego filmu zaczęła się moda na bardziej ambitne i zaskakujące zakończenia....

I nie porównuj go do najnowszych produkcji, bo to tak jakbyś ojca uczył dzieci robić.
Pozdrawiam

No zwróciłem i co? Przecież to jest stosunkowo młody film. Zaskujące zakończenia to już były znane od dekad (Hitchcock, filmy o Sherlocku Holmesie, różniste seriale kryminalne). Wystarczy też spojrzeć na dorobek reżysera "Podejrzanych" żeby od razu stwierdzić, że z ambicją to on nie wiele ma wspólnego.

Komentarz z serii "dziwnych". Możnaby nawet wysnuć śmiałą tezę że autor pomylił strony i gada o jakimś innym filmie, mogą o tym świadczyć np:

"Nie dość, że to nudne"
"cały film jest wyprany ze zwrotów akcji i emocji"
"wszystko sprowadza się w gruncie rzeczy do dość przewidywalnych rozwiązań"
"niestety ograniczone aktorstwo"

Zadziwiające jak można różnie odbierać filmy, a w szczególności KRYTYKOWAĆ coś za co właśnie obraz został powszechnie doceniony :)

ludzie...sory....chciałem obejrzeć TOTO pod wpływem tut. recenzji i opinii...i co? ano dociągnąłem z trudem do 30 min. i powiedziałem sobie "DOŚĆ" ...tożto nudne jak flaki z olejem i nie wiadomo wogóle o co chodzi...Ja wiem.."de gustibus non est disputandum..." Widocznie mój gust filmowy jest całkiem!!! inny niż "podejrzani". ode mnie 2/10.

TYLKO JAK PODEJRZANYCH MOŻNA OCENIAĆ PO 30 MINUTACH? W tym filmie im dalej, tym ciekawiej a zakończenie, mimo iż, faktycznie przewidywalne, jest jednym z najlepszych jakie widziałem. A całość? Genialna konstrukcja, świetne aktorstwo, dialogi, muzyka. A to, że nie wiedziałeś, o co w nim chodzi, świadczy po prostu o tym, że to za wysoka, jak dla ciebie półka.
Dodam jeszcze tylko, że od razu po obejrzeniu, nie oceniałem tego filmu tak wysoko jak teraz. Dopiero z czasem go doceniłem. Może, i tobie się uda...

Pielgrzym słaby z ciebie znawca kina :)

Ja również nie podzielam zachwytów nad tym filmem. Czytałem o nim tyle dobrego. Oczywiście nie jest zły i nie nudziłem się podczas oglądania ale nie uważam go również za wybitne dzieło. Zakończenie także nie jest jakieś super hiper zaskakujące. Ocena tego filmu (nie tylko na Filmwebie) zdecydowanie za wysoka wg mnie.

Podejrzani, fajny film 8/10.
Zakończenie oparte na schemacie, zły jest ten kogo najmniej podejrzewamy. Niestety pełno filmów (być może nowszych) jest opartych o identyczny schemat, więc... heh... głównym podejrzanym jest ten, kogo powinniśmy podejrzewać najmniej ;)
Film dobry, oprócz niezaskakującego zakończenia. Nie wiem, kogo bym podejrzewał oglądając ten film wcześniej, a nie dopiero teraz, dlatego nie moge przewidzieć jakie wywarłby na mnie wrażenie.
Generalnie za fabułe plus, bo wszystko jest logiczne i nieźle wyjaśnione. Aktorstwo super, a Kevin to tutaj klasa sama w sobie (jedna z jego najlepszych ról). Dialogi też bardzo fajne.

Nigdy nie wybaczę Haouse'owi tego, że zanim dokończyłam oglądac film
dowiedziałam się kim jest Kayzer Soze;/