PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8727}

Podejrzani

The Usual Suspects
1995
7,7 107 tys. ocen
7,7 10 1 107316
7,6 62 krytyków
Podejrzani
powrót do forum filmu Podejrzani

bardzo przereklamowany

użytkownik usunięty

nie wiem skąd te zachwyty, 5/10 czyli ok i nic więcej

ocenił(a) film na 5

Ja nawet dałam 4/10, bo ten film jest grubo poniżej oczekiwań. Gra aktorska na najwyższym poziomie, ale co z tego? Takie "rewolucyjne" zakończenie mogło być postrzegane jako rewolucyjnej w połowie lat 90, gdy ten film wchodził na ekrany, ale z perspektywy 15 lat jakie upłynęły "Podejrzani" stracili wiele na swojej scenariuszowej atrakcyjności.

użytkownik usunięty
la_gringa

Taaa, teraz, żeby zakończenie było zaskakujące, to Kayserem musiałby być śmieciarz spod posterunku policji...

ocenił(a) film na 10

Doskonale to ująłeś Marecki :)) Jak się czyta takie głupoty to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Z tym zakończeniem to jest tak że dzięki zalewowi gównianych pseudo reżyserów, którzy nie potrafią wymyślić nic nowego tylko bezczelnie kopiują i wzorują swoje gnioty na innych produkcjach. To właśnie dzięki takim kmiotkom niektórzy oglądając Podejrzanych mogą odnieść wrażenie że to już było i że nie ma w tym nic oryginalnego. Ale nie zapominajcie że to tylko kopie. Podejrzani są jedni a cała reszta podróbek i parodii nie zasługuje nawet na to żeby stać na jednej półce z tym arcydziełem.

film rzeczywiście przereklamowany. kogo nie zapytasz na ulicy czy oglądał "Podejrzanych" albo kto to jest Keyser Soze to będzie wiedział.

pitzz

Też uważam że film grubo przereklamowany. Max 6.

ocenił(a) film na 9
Lecho1523

Przepraszam, a gdzie ten film tak bardzo "reklamowano"? Jakoś nie przypominam sobie specjalnego szumu wokół niego, póki nie dostał dwóch Oskarów. Zresztą całkiem zasłużenie.

sab1970

Chodzi o pozycje w rankingach i ogólne zachwyty.

ocenił(a) film na 10

Może to zależy od nastroju w jakim się ogląda film ale dla mnie to było jak olśnienie, oglądałem wielokrotnie i film ten nie jest ceniony za zakończenie - może nawet bardzie populistycznie byłoby pozostawić niedomówienie... To nieważne, zakochałem się w jego delikatnie prowadzonej acz brutalnej fabule. Może nie jestem wielkim kinomaniakiem ale w myślach porównuję to z początkami Dextera albo Miasteczkiem Twin Peaks